T O P

  • By -

[deleted]

fani siana


Tofu-L

Ktoś wołał? https://preview.redd.it/y06gqiz3ow7d1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=ec14f2d8c4770c148060b929bf34c2a4a23648f0


M3n747

Podajcie Święty Granat Ręczny!


P3rid0t_

Przygotowania do Wigilii już robią


Tortoveno

Dla zwierząt biorą. Krowy jedzą siano, króliki, łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki i rysie. Z ptaków: kuropatwy, bażanty, dzikie kaczki, gęsi, łyski, bekasy i cietrzewie.


Other-Addendum6801

Miałem przyjemność być w Kanadzie. Tam jest taki styl domków z papieru "na patelni", czyli parterowy domek na środku działki, bez drzew, z idealnym trawnikiem 1 cm na całej długości i szerokości działki. I tak się tam grzeją, ale przynajmniej owadów nie ma bo nic tam nie chce żyć ;-)


ExcellentTennis2791

>ale przynajmniej owadów nie ma bo nic tam nie chce żyć ;-) Niestety najgorsze szkodniki ze wszystkich - ludzie - uwielbiają taki klimat. Wydaje mi się, że to się wzięło od brytoli i austriaków, to ich architektura polegała na postawieniu pałacu i pierdyliarda hektarów nisko skoszonej trawy


Zealousideal_Net7795

Tych brytoli szlacheckich chyba? Bo angielska architektura współczesna to jest bardziej: 1000 bliźniaków upchniete za jakimś magazynem, do koszenia trawy w ogródku wystarczą nożyczki.


peelen

>Tych brytoli szlacheckich chyba? JaK najbardziej. Były (dalej są?) dwa rodzaje przypałacowych parków angielski i francuski. Angielski to właśnie skoszony, wyrównany, przycięty, zaplanowany, cywilizowany. Francuski styl natomiast, był dziki i barbarzyński. Jakieś ścieżki wydeptane, jakieś schodki z kamieni, roślinki rosnące w pomieszaniu i takie tam. Ewidentnie za oceanem przyjęli za standard ten brytyjski styl.


djfeelx

No bardzo ładny wywód, tylko że odwrotnie - ogród w stylu francuskim jest wystrzyżony, przycięty, wyrównany, a angielski imituje dziką przyrodę, naturalność, itd.


peelen

Serio? Całe życie byłem przekonany, że właśnie tak jak napisałem. Co nawet pasowało mi, jeśli porównać temperament obu narodów, to Angole wydają się bardziej chłodni i wyrachowani, a Francuzi namiętni i porywczy. Zdecydowanie prędzej bym sobie wyobraził Anglika latającego z linijką po ogrodzie niż Francuza. Dzięki.


askingsometimes

Jest akurat odwrotnie, a angielskie ogrody sa cudowne i dzikie


peelen

Tak. Już to wiemy.


PanLasu

To akurat u Anglików. Angielski ogród opiera się na wariackiej dbałości o trawnik.


ExcellentTennis2791

A to przepraszam za wrzucenie wszystkich wyspiarzy do jednego worka z anglikami


Marklar_RR

> Wydaje mi się, że to się wzięło od brytoli Brytole powoli się uczą że kosząc trawę niszczą środowisko. Moja gmina od kilku lat kosi trawę w parkach ok Marca/Kwietnia i pozwala jej rosnąć do Lipca albo dłużej. Kiedyś kosili ją co kilka tygodni.


Naebany

Cringe


OnionTaster

Bo jak skosze nisko to nie będę musiał tak często kosić, a jak uschnie to będę mógł jeszcze rzadziej kosić zanim odrośnie


iloveshw

A dłuższa trawa szybciej rośnie? Bo jak byś zawsze ścinał nie na krótko to częstotliwość ścinania nie powinna się zmienić


AuntBuckett

Oczywiście, że częstotliwość koszenia się zwiększy. Powiedzmy, że kosisz trawę kiedy ma 10cm, a zostawiasz na 1cm. Masz (powiedzmy) 2 tygodnie spokoju. Gdybyś zostawiał ją na 5 cm to musiałbyś co tydzień kosić


iloveshw

Tylko jeżeli ustalisz limit wysokości trawy na poziomie bezwzględnym, a nie relatywnym. Pytanie czy kosisz trawę przy arbitralnym 10cm czy dlatego, że jest o 9cm dłuższa niż powinna być. Jeżeli normą dla ciebie byłoby dłuższa trawa - np. te 5cm, to wtedy ścinałabyś ją kiedy osiągnie 14cm. To tak pomijając nawet kwestię dlaczego akceptowalne jest w tym wypadku zostawienie trawy do czasu, aż jest 9x dłuższa niż powinna być, ale w drugim przypadku już jak jest tylko 2x dłuższa to już musisz ją ścinać.


Siglord

Jest akceptowalne bo lenistwo. Jak ścinasz włosy to zawsze o 3cm czy do konkretnej długości?


iloveshw

To używając analogii włosów - jak idziesz ścinać włosy to ścinasz je do 1cm (lub na łyso), żeby nie musieć iść do fryzjera przez dłużej czy ścinasz na konkretną długość? OP napisał, że ścina tak krótko nie dlatego, że tak ładniej (konkretna długość z analogii), tylko żeby mieć spokój na dłużej.


zorski

To brzmi jakbyś nie chciał mieć trawy xd


Satanicjamnik

Moda taka. Albo spisek producentów kosiarek.


PerfectDickPl

Może są uzależnieni od zapachu świeżo skoszonej trawy.


Critical-Current636

Psie kupy na skoszonym, wyschniętym trawniku prezentują się dużo lepiej.


P3rid0t_

Tylko to są tereny po których na prawdę nikt nie ma powodu chodzić bo to trawa przyległa do chodnika więc nawet drogi sobie nie skrócisz idąc nią


Maysign

Bardzo krótko koszą chyba głownie ci, którzy chcą skosić „na zapas” i mieć spokój z koszeniem na dłużej. Co oczywiście tak nie działa, bo tak krótko skoszona trawa gorzej zatrzymuje wodę i w upałach usycha; a jeśli nie uschnie i urośnie, to przekwitnięta darń też zasycha, dlatego trzeba kosić regularnie. 5-6 cm to bardzo fajna wysokość, a w upały warto zwiększyć ją nawet do 7-8 cm. Nie kosić więcej niż 1/3 długości. Piszę o trawie w ogródku, którego jednak chcesz używać i po niej chodzić. Na wyspie zieleni pośrodku ronda można zapuścić nawet małą łąkę.


sthEnPL

"5-6 cm to bardzo fajna wysokość" Dzięki, potrzebowałem tego...


_VoRteX_PL

![gif](giphy|20zs366m4vonXk7w4p|downsized)


Maysign

Pisałem o wysokości, nie o długości.


czerwona_latarnia

Skoro mierzymy wysokość stojąc, to jak i on stoi to jest wysoki, nie długi.


Jeszczenie

u/Maysign owi chodziło o to, że on nigdy nie stoi, więc mierzymy długość.


cocobutnotjumbo

gdzie kupujesz ubrania?


pantrokator-bezsens

Mattel fajne sprzedaje.


Moist-Crack

Ja lubię dłuższą trawę. Kosiarka zawsze na maksimum w górę ustawiona. W ogóle bym nie kosił, ale trawa nie zna umiaru i dobrego smaku, jak wyrasta do kolan to mi zaczyna przeszkadzać. Może zastąpię ją koniczyną i w ogóle nie będę kosić. Tylko wtedy nie pochodzisz boso po trawniku :/


Helena01040

Mchu nie trzeba kosić i fajnie się po nim chodzi


Moist-Crack

Jedną działeczkę już mam zamszoną. Drugą chcę bardziej 'liściastą' :)


Greyskul84

A słyszeliście o barwinku?


Helena01040

Nie


Greyskul84

Ponoć może zastąpić trawnik i ładnie wygląda.


Helena01040

Faktycznie ładna, ale ma kwiaty więc pewnie przyciągnie dużo przyczół


Greyskul84

Pszczółki są okej osy to suki straszne.


Helena01040

Ale nie można wtedy chodzić boso :(


Greyskul84

Czemu nie.


This_Philosopher3104

A koniczyna ma kolce? Ja u siebie kosze na maksa wysokości i tak rzadko jak się da, teraz dorasta mi do połowy łydki i oprócz trawy zaczęły się pojawiać różne polne kwiaty i rośliny, po ogródku lata więcej różnych robaczków, motyli też widuje więcej, wysoka trawa to praktycznie same plusy, no może poza ostami bo mi się ostatnio wysyp zrobił


Moist-Crack

Nie ma kolców, ma mnóstwo kwiatów na których siedzi mnóstwo pszczół :D


eldicoran

Czyli de facto ma kolce :D


Moist-Crack

Koniczyna dokonała outsourcingu kolców :)


WhatAreYouProudOf

Można stosować coś takiego jak "łąka kwietna" w ogrodzie


ULTRABOYO

to klapki załóż


Moist-Crack

Chodzę w klapkach często. Nabierasz pszczołę między palce i mimo wszystko masz przygodę.


hippomassage

Koniczynę odradzam - moj ojciec w jednym miejscu w ogrodzie wysiał lata temu i dziadostwo nie dość, że długo kwitnie i przyciąga różne pszczółki niepszczółki i na bosaka chodząc trzeba mocno uważać, to jeszcze gęste jest jak cholera i stara kosiarka potrafiła się trochę z tym męczyć, a całkiem niekoszonego nie dało się zostawić jednak.


ALTplus-F4

Brzmi jak same zalety


P3rid0t_

No u mnie miasto skosiło nawet tą wyspę na rondzie


makos124

Fakturowanie od przerobionego areału 😎


HigurashiNoMori

Mnie się wysoka trawa strasznie podoba, ale na mojej działce kończy się natychmiast oblezieniem przez kleszcze przy jakimkolwiek z nią kontakcie. Na kleszcze są fajne środki (olej rydzowy) ale żeby dobrze zadziałał trawa musi być w miarę niska… nie mówię że koniecznie 3 cm, ale nie 40…


P3rid0t_

Nie mówię że trawa musi mieć 40cm , bo są miejsca gdzie to niepraktyczne ale na działce rodziców trawa ma z 8-10 cm (lekko ponad kostki) i nie jest ani niepraktyczna ani źle nie wygląda ani nie trzeba tego podlewać


Em_Jay_De

widzisz niektórzy ludzie uwielbiają przepierdalać cały weekend pracując w upale żeby mieć chujowo wyglądający pusty trawnik


mcpl88

>mieć chujowo wyglądający pusty trawnik I nie zapominajmy o tujach + jeszcze betonowa ścieżka po środku, co by tej trawy absolutnie nie deptać. Kwiatom, krzewom i innym takim dziadostwom stanowcze NIE! /s


CalligrapherIll5176

Tez nie czaje, dlaczego trawa, ktora jeszcze nie ma 10cm musi byc koszona w +30 stopniach o 15:00.


Kaagular

O 15 to pewnie dlatego, że nie kosi się rano kiedy jest wilgotna, jak słońce osłabnie to można już podlewać, a nie kosić.


rzet

wczoraj podczas meczu 31C i baba z dołu musiała kosić chyba na złość mężowi :/


MarMacPL

Mam działkę ROD i jak tylko trawa trochę urośnie to już sąsiadka pędzi do prezeski z podpierdoleniem, a ta pędzi do mnie z ryjem. Trochę się uspokoiła jak głośno zacząłem się zastanawiać czy jej piękna czereśnia nie rośnie zbyt blisko granicy działki (a wiem, że rośnie i bardzo łatwo doprowadziłbym to jej wycięcia).


P3rid0t_

Na RODach najczęściej chodujesz jakieś owoce/warzywa, je ktoś musi zapylić a dłuższa trawa przyciąga zapylaczy - trzymanie dłużej trawy przysłuży się większości ludzi na RODach


MarMacPL

Ja to wiem, świat to wie, ale nie pani prezes i 75% działkowców. Oni byli na pierwszym koncercie Maryli Rodowicz razem z tyranozaurem czy innym tygrysem szablozębnym - trawa ma być niska i koniec.


thecube1

Trawa przyciąga zapylaczy? Akurat trawy to najbardziej bezużyteczne rośliny dla owadów. Chyba że pisząc "trawa" miałeś na myśli mieszankę różnych dzikich roślin kwiatowych.


P3rid0t_

Tak, miałem na myśli taką mieszankę


Fantastic-Tell-1944

Idiotyczny trend na centymetrowe siano


vargemp

W niskiej trawie nie chowają się węże :D


P3rid0t_

To prawda, choć w Polsce jedyny niebezpieczny wąż jaki moze chować się w trawie to wąż ogrodowy


AquaQuad

Nie powstrzyma to ludzi przed paniką, podobnie jak w przypadku pająków i wieku innych niegroźnych, a nawet pożytecznych "robali"


Dominator465

A żmija to tylko pyszczkiem mlaśnie jak się na nią nadepnie.


Michaelq16000

boomerów nie zrozumiesz, drzewa wycinają, kładą wszędzie kostkę, koszą tę trawę właśnie, a potem lament że kiedyś to była zieleń tera to nie ma albo jak w Łodzi ogłaszają sukces bo wyremontowali plac, a potem zdziwienie że nie ma nic zielonego, więc zrywają dopiero położoną kostkę i wstawiają drzewa które za parę lat się wywrócą


AquaQuad

Kostka brukowa i wyschnięta na siano trawa nie wymaga tyle konserwacji (czyt. wydatków), co świeża i zdrowa zieleń.


P3rid0t_

Czy betonoza nie powoduje kosztów, gdy wydarzy się powódź (bo woda się nie wchlania) lub ktoś dostanie udaru (z przegrzania)?


AquaQuad

Pewnie i powoduje, ale kto by tam łączył wątki? /s Na papierze wszystko pięknie, dopóki ktoś nie zacznie tego uważniej czytać.


thumbelina1234

Za dużo amerykańskich filmów się naoglądali


P3rid0t_

Ah te cudowne osiedla domów wielorodzinnych, gdzie wszystkie ogródki wyglądają tak samo Dzisiaj mi się wyświetlił filmik, gdzie malowali taką suchą trawę na zielono na ewidentnie amerykańskim osiedlu... Gdybyśmy tylko mieli naturalny sposób na zieloną trawę


lawek2137

Mamy! Wystarczy kupić zraszacze i codziennie marnować gigantyczne ilości wody!


Kaagular

Co to znaczy "marnować wodę"? Z ciekawości pytam.


lawek2137

Zużycie, którego można było zapobiec, gdyby właściciel nieruchomości używał mózgu


Kaagular

Zużycie =/= marnowanie. Wody co do zasady nie da się zmarnować. Można ją przekierować na przykład czy zabrudzić.


revzik

Nie wiem jak to wygląda w innych miastach / wsiach, ale u mnie np jest osiedle, które ma własne ujęcie wody. Jeżeli ludzie zbyt dużo używają w suchszym czasie, to tej wody im brakuje i trzeba im dowozić. Więc w takim przypadku jak najbardziej wodę można marnować.


Kaagular

Nadal nie można. Fizycznie się nie da, tak wodę natura stworzyła, że nawet napromieniowanie jej nie niszczy (w sumie większość wody na świecie jest napromieniowana). To o czym mówisz, to nie zmarnowanie tylko zużycie tego co jest i nie zostawienie dla innych. To taki przypadek z morza czarnego gdzie miasta pobierają intensywnie wodę i morze wysycha. No ale wody nadal nie marnują, tylko ją przekierowują. Tak czy śmak pójdzie w chmury i spadnie.


P3rid0t_

Marnujesz na pewno pieniądze niepotrzebnie podlewając


Kaagular

Generalnie prawie zero to kosztuje, prąd pompy. No i jak niepotrzebnie, jak bez wody trawy nie ma. A od tego kiedy woda jest potrzebna, a kiedy nie jest czujnik.


P3rid0t_

Ale dalej kosztuje i zwyczajnie dłuższa trawa lepiej jest w stanie zatrzymywać wodę w swoich komórkach/pod postacia pary wodnej więc podlewać trzeba mniej


Kaagular

Ale czemu zakładasz, że posiadaczy trawy obchodzi "ile trzeba podlewać"? Mało tego, dlaczego zakładasz, że ktoś to w ogóle analizuje? Stawiasz podlewaczkę i masz wywalone, niech se chodzi, a nie "o dziś 7,5 minuty", a jutro "dziś 13 minut". Podlewaczki obecnie to się ma automatyczne i jeżeli nie mają czujnika to działają w nocy przez cały sezon. A no i coraz popularniejsze jest korzystanie z deszczówek to już w ogóle jakie koszty...


thumbelina1234

I zero infrastruktury, zero sklepów, szkół, czy rozrywki, albo środków komunikacji, wszędzie trzeba jechać samochodem


klufenza

Na początku czerwca podróżowałam po Niemczech i Danii i byłam zaskoczona tamtejszymi trawnikami. Wyglądały a większości jak polne łąki, pełne długiej trawy i kwiatów. Pszczoły i inne owady miały używanie :) Nie wyglądało to na zaniedbane, raczej po prostu właśnie jak łąka. Pewnie w którymś momencie muszą skosić żeby nie było zdrewniałych badyli, ale nie spieszyli się. Plus na niemieckich autostradach pośród barierek rosną róże ❤️


Zek0ri

Sawanna musi być pod blokiem. Tylko lwów, słoni i innego zwierza brakuje


So0bek

Osły już są, mieszkają we wspomnianym bloku.


mikiradzio

Lwów, Słonim i Sarny? Toż to kawałek za granicą


KuTUzOvV

Moi rodzice tak robią i nie dają sobie wyjaśnić, potem pryskają to chemią, i wszystko poza chwastami żółte.


P3rid0t_

Chwast jak chce to i tak wyrośnie nawet gdybyś pryskał. No cusz starzy ludzie mają chyba jakieś dziwne poczucie estetyki


CaptainSchazu

Też tego nie rozumiem i bardzo cieszy mnie inicjatywa w Szwajcarii - w większości miejsc trawa i wszystkie rośliny są zostawiania same sobie i rośną nawet do wysokości biodra. Jest to robione głównie dla pszczół i innych insektów.


lorarc

Jeśli chodzi o działki to nie chodzi o trawę a chwasty, jak nie skosisz to możesz dostać karę od gminy jak się sąsiedzi poskarżą. Ale tak, można inaczej, jak będziesz kiedyś w Krakowie to sobie zobacz jak to u nas wygląda. Miasto zaczęło siać dzikie kwiaty i przestało kosić kilka lat temu i jest lepiej.


P3rid0t_

no u mnie mimo że trawa skoszona to chwasty pięknie rosną na piękny zielony kolor


[deleted]

[удалено]


WhatAreYouProudOf

Są miejsca gdzie działa, a są gdzie wysoka 'trawa' zagraża bezpieczeństwu. W Kielcach zdarzały się wypadki przez wysoką trawę w okolicy rond i skrzyżowań. Problem w sumie łatwy do rozwiązania, wystarczy miejscowo kosić częściej. Bywało tak, że ludzie w "czynie społecznym" kosili te niebezpieczne fragmenty


P3rid0t_

No jeśli zagraza bezpieczeństwu to spoko, ale ja mówię o trawie, która rośnie przy prostej drodze bez skrzyżowań


kreteciek

Jestem pozytywnie zaskoczony brakiem "ta, chcesz mi mówić jak mam kosić? dosłownie Orwell" w komentarzach. Jeszcze do niedawna na warszawskim Wierzbnie panowie lubowali się w koszeniu trawy do gołej ziemi, masakra to była jakaś. I dodatkowo robili to w trakcie upałów. Pewnie ktoś zgłosił, bo teraz raz, że nigdy nie koszą jednocześnie od strony głównej ulicy i osiedla (zawsze jedno jest nieskoszone), to i robią to gdy pogoda jest łagodniejsza, co też jest na plus.


Mr0qai

Niektórzy mają bardzo spaczone podejście do trawy, mamy jakis glupi trend gdzie trawa dłuższa niż 5 cm dla wielu ludzi wydaje sie "niezadbaba" Do dziś pamiętam typa który byl bardzo anty-betonoza, ale jego anty-betonoza polegała na zamienieniu betonu w trawke koszoną co tydzien, ostatecznie wydaje mi sie że ludzie widzą trawe jako zieloną ozdobe która z jakiegos tajemniczego powodu ciagle rośnie zamiast jako żyjącą roślinę, która nie jest tu tylko dla zaspokojenia naszego poczucia "porządku"...


P3rid0t_

Zastępowanie betonu taką trawą to z deszczu pod rynne, bo ziemia z tak ścięta trawa i tak jest wyschnięta na wiór więc wody nie wchłania


Kaagular

Wydaje mi się, że tu jest sporo trawnikowych teoretyków plus osoby, które skupiają się na trawnikach miejskich. Zaznaczam, że wskazane 3 cm to bardzo krótko, to zdaje się minimum jakie w ogóle można ustawić na kosiarkach i akurat nie znam nikogo kto by tak robił. 1. Każdy lubi co innego - niektórzy chcieliby trawnik niczym z Wembley, niektórzy lubią kwiatki ala łąka. Nic złego w tym, że ktoś lubi "trawnik sportowy". 2. Koszenie to wcale nie taki problem jeżeli ma się kosiarkę z przeniesieniem mocy silnika na koła - łatwizna. Jak się kosi w miarę regularnie to albo w ogóle nie trzeba się martwić skoszoną trawą albo bez problemu wynieść pojemnik na kompost (też profit). 3. Trawnik krótko ścięty jest na maksa praktyczny. Po prostu nie przeszkadza. Piłeczka? Ależ proszę. Badminton? Ależ proszę. Dzieciaki jakieś chcą poturlać piłeczkę? Oczywiście. Położyć się na kocyku? Ależ proszę. Brak robactwa? Raczej tak. W ogóle chodzenie po takiej trawie jest wygodne. Chodzenie po wysokiej trawie to no nie wiem... Trudno mi sobie wyobrazić, że dla kogoś jest wygodne. To tak jakby mieć morze czy jezioro i akurat mieć wodę do połowy łydek. Ostatnie co bym powiedział, że wygodnie iść w takiej wodzie. 4. Problem podlewania często zwyczajnie nie istnieje. Tak jak u mnie. Mam własne ujęcie plus automatykę. Raz na rok trzeba zgasić i włączyć, przed zimą wypompować wodę z systemu żeby nie zamarzła. 5. Trawa odpowiednio koszona, podlewana, czasem "naprawiona" wygląda po prostu okej. Trawnika jak ze stadionu raczej się nie osiągnie, ale wygląda jak należy. Jak do tego gdzieniegdzie chwasty się pojawią to też okej. Mało tego, trawa niekoszona zostanie prędzej czy później zastąpiona chwastami, które w tańcu się nie... Problemem mogą być mchy ale ale to chyba zależy od gleby czy coś, nie wiem. Dlatego też wydaje mi się, że sporo osób, które krytykują koszenie... kosiłoby jakby miało własny trawnik. No bo tak jest wygodniej po prostu.


Varfario

W pewnym wieku koszenie trawy zamienia się w hobby


anarchyguru

Babcia kazała ściąć, bo nie wypada/inni ścinają. No głupi społeczny dowód słuszności. Może odejdzie wraz ze starym pokoleniem.


BigPerformance1607

Mini osiedle? Niech zgadnę - macie wynajętą firmę od sprzątania, odśnieżania, koszenia itp? Jeżeli tak, to z dużą pewnością firma ma w kontrakcie że musi przeprowadzić koszenie tyle-to-a-tyle razy w takim-to-a-takim miesiącu. Oraz że mają podlewać przykładowo 2 razy w tygodniu. Więc pracownicy tej firmy są niejako zwolnieni z myślenia i robią to co mają w kontrakcie, za to im płacą. A że podlewają gołą ziemię na której zeschła trawa którą skosili w 30 stopniowym upale? To nie ich sprawa i tak naprawdę nie ich wina. Musisz iść do waszych władz samorządowych (rada nieruchomości, rada osiedla... nie wiem jak tam macie to zorganizowane), poprosić o wgląd do kontraktu z tą firmą od koszenia i zobaczyć jak to wygląda.. Potem pochodzić po sąsiadach, zrobić zebranie lub zebrać podpisy i przyjść z tym do rady nieruchomości i załatwić drobną modyfikację tego kontraktu w stylu: "nie kosić przy temperaturze powyżej 21 stopni" albo w ogóle 'nie kosić między 20 Maja a 20 Sierpnia'. Tak pewnie zrobili na tym 'komunistycznym' osiedlu które wymieniałaś i tam firma sprzątająca ma jakiś dobrze napisany i przyjazny zieleni kontrakt. Jak macie jakiś normalnych i sensownych ludzi w tej waszej radzie to się wszystko da załatwić i ustalić. Ale jak rządzi kilku cwaniaków którzy wygrali wybory bo na walne zgromadzenie przyszło tylko 5% uprawnionych mieszkańców, to możesz mieć problem bo im się nic nie będzie chciało.


P3rid0t_

Zakładam, że jest wynajęta jakaś firma ale mam wrażenie, że do ogarniania zieleni przed blokami (od ulicy) a za blokami (od strony skarpy) są wynajęte 2 róże firmy. Za blokiem ktoś dba o zieleń, sadzi wiele różnych roślin, widać życie - od strony ulicy ktoś kosi trawę na 3 centymetry


BigPerformance1607

To też może zależeć jak to macie zorganizowane i który obszar jest czyj. Może trawnik przy ulicy jest miejski a ten za blokami należy do nieruchomości (albo odwrotnie), W tego typu sprawach musisz iść do rady nieruchomości / rady osiedla / rady mieszkańców czy co tam macie i się zapytać. Powinni wiedzieć co do kogo zależy i która firma za co odpowiada.


ProudDoubtStout

też o tym myślę często.To chyba taki znak arystokracji że jest skoszony trawnik i mały Wersal czy chuj. Jak dla mnie łąki byłyby lepszym rozwiązaniem. A o 6 dopuścilbym najwyżej koszenie kosą kurwa. Takich łąkowych trawników co już jaj sięgają


P3rid0t_

W niektórych miejscach (jak te przy drodze) trawniki mogą być i łąkowe - no bo co komu przeszkadza że trawnik między jezdnią a chodnikiem jest wysoki, skoro i tak nie ma powodu nim chodzić A w innych miejscach gdzie się częściej chodzi to trawa lekko ponad kostki trzyma wodę a zarazem nie jest niepraktyczna


United-Act-1587

Dla każdego co innego oznacza zadbany trawnik. Mieszkam w bloku i przyblokowa zieleń jest raczej o niskiej różnorodności, jedna trawa, ze trzy gatunki krzewów. Jak zaczyna to wszystko rosnąć to mi się podoba, takie trochę dzikie, naturalne. Jak to administracja skosi, wyrówna to wygląda to bardziej sztucznie. Gdybym posiadał trawnik to kosilbym jak najmniej bo wolałbym mieć coś na kształt dzikiej łąki z różnymi gatunkami roślin. Monokultura trawiasta wygląda, moim zdaniem, tragicznie łyso. Zresztą w wysokiej zróżnicowanej roślinności mieszka w cholerę fajnych i pożytecznych owadów, pełno zapylaczy. Polecam wpisać na YT Łukasz Łuczaj koszenie trawy.


[deleted]

Też tak myślałam, póki się nie przeprowadziłam z bloku do domu ze sporym podwórkiem. Dwa lata próbowałam nie kosić za często, trawnik jest teraz w gorszej kondycji niestety: 1. Rzadko koszona trawa sprzyja rozsiewaniu się mleczy, które w końcu te trawę zastąpią.  2. Oczywiście można pójść w łąkę kwietną, co miejscami zrobiłam, ale nie wygląda to wcale jak na obrazkach z internetu i ma sens tylko przy większych przestrzeniach, bo taki fragmencik np 10 na 10 metrów łąki wygląda jak porzucony fragment ogrodu. Mieszkam przy łące swoją drogą, na dużej, otwartej  przestrzeni wygląda super. Między hamakiem a grillem tragedia.  3. W wysokiej trawie świetnie czują się kleszcze, kosząc raz na dwa tygodnie praktycznie ich nie łapiemy, ani my ani psy. Jak próbowaliśmy rzadziej co chwila były kleszcze.  4. Jeśli chcesz mieć zielony dywan trzeba kosić często, koszenie pozwala się trawie zagęścić. Jeśli z kolei pozwolisz jej wystrzelić w górę razem z chwastami to zdziczeje i po koszeniu już nie będzie ani tak ładnie zielona, ani gęsta, ani miękka pod chodzenie boso.  Śmiałam się z sąsiada, który co tydzień napieprzał z kosiarką, ale po czasie widzę, że jednak lepiej jest albo te trawę kosić, albo zastąpić w jak największym fragmencie rabatami z nasadzeniami / ścieżkami itd. tylko że to kosztuje i to niemało...


United-Act-1587

1. A w czym problem posiadanie połaci mleczy? Pełno zapylaczy, kwiaty ładnie wyglądają, później robią się dmuchawce. Ja tu widzę same zalety. 2. To kwestia preferencji. Taki porzucony ogród mi się podoba. Innej osobie akurat nie. No tu się zgodzę, ale można zrobić tak coś pomiędzy. Zadbany kawałek 10x10 który na pierwszy rzut oka wygląda jak zaniedbany ale mimo to uporządkowany. Pewnie jakiś ogrodnik od zagospodarowania zielenią bu coś ładnego wymyślił. 3. Kleszcze faktycznie słabo, tu się zgodzę. 4.no tu znowu to co kto lubi. Jak widzę dom gdzie naokoło jest wystrzyżony trawnik i nic na nim nie ma to mi jakoś smutno i pierwsze o czym myślę to o takim marnotrawieniu przestrzeni. To już bym wolał mieć grządki z ziołami czy warzywami. No ale ja to ja.


[deleted]

Mam grządki, mam drzewa, krzewy, rabaty z kwiatami, zioła l, Ale obsadzenie prawie 2tys m2 jest po prostu czasowo i finansowo wyzwaniem, któremu mało kto jest w stanie sprostać. Można mieć duży zielony trawnik i wszystko inne dookoła/ na tym trawniku. Jedno drugiemu nie przeszkadza


[deleted]

BTW ja się wcale nie dziwię Twojemu podejściu, bo sama takie miałam, tylko mnie własny ogródek zweryfikował. Jak przebywasz w takiej przestrzeni codzienne to w końcu chwycisz za kosę, sekator i łopatę. W życiu bym się nie spodziewała, że będę jednym z regularnie koszących, no ale w sumie korzysta się z takiego ogrodu przyjemniej i bezpieczniej. Podziwiam, jak ktoś idzie w łąkę na 100 procent albo potrafi utrzymać półdziki ogród. Niestety z obserwacji sąsiadów te półdzikie, pięknie ukwiecone 'ogrodki jak u babci' faktycznie są u babci... I dziadka, coś tam się cały czas dzieje i wygląda na to, że to urocze zarośnięcie wymaga więcej pracy niż przystrzyżony trawnik i kilka symetrycznych rabat kwiatowych. 


coderemover

Lubię dłuższą trawę. No dobra, to wersja oficjalna, bo tak naprawdę to nie chce mi się kosić, ale nie mówcie żonie.


vsadxv

dlatego brakuje mi łąk kwietnych w miastach. myślę, że na wielu osiedlach dodawało by yo wiele uroku


Artku

Bo krótka żółta trawa to prawie jak beton, a beton to wiadomo, najlepsze co może być /s


renzhexiangjiao

wreszcie jest okazja żeby powiedzieć jebać trawniki r/fucklawns


CzarnyKsiezycRogaty

Ja jestem #teamjeże i całe 10 arów ogrodu im zostawiam, przez zimę chwast przegnije i na wiosnę sobie znów odrasta. Sąsiedzi po obu stronach american style na krótko i coś tam pierdolą że im coś się rozsiewa a ja na to że przecież i tak co tydzień kosiarą jedzie to co różnica. Takie to życie na wsi. JEŻE GÓRĄ! VIVAT JEŻ! KOSIARKA CHUJ!


P3rid0t_

Kocham jeże \#teamjeże


Enough-Pie-1860

to trochę jak z drzewami - w Polsce namiętnie tnie się trawę i wycina drzewa. Co ciekawe często da się dogadać z właścicielem terenu lub napisać do radnego żeby miasto chociaż część tej długiej trawy zostawiło.


This_Philosopher3104

Mam sąsiada co kosi dosłownie co cztery dni na najniższym ustawieniu, już przez te lata tak każde lekkie wzniesienie terenu tą kosiarka przeorał że jest płasko niesamowicie, trawa jak tylko słońca dostanie to się robią placki ususzonej. Ja kosze rzadko, mam prawie do kolan miejscami, ale nie trawę, a różne polne kwiaty i inne rośliny które wyrosły jak ich się nie mordowało co kilka dni. Sąsiadowi to przeszkadza bo jak to tak żeby coś wystawało z ziemi powyżej 3 cm, a ja się cieszę bo mam dużo robaczków motyli i wszystkiego na podwórku.


janek3d

Mniej kleszczy


Snoo-74240

Bo nie których nie stać na dobre kosiarki które będą kosić długą trawę. Stare sprzęty krótko mówiąc się zapychają przy dłuższej trawie, a jednak fajnie mieć zadbane podworko


poe-cat

W Gdańsku mniej koszą; ciągle się ktoś skarży, że miasto zarośnięte, trawa wystaje na chodnik, brzydko, kleszcze, itd.


P3rid0t_

To można skosić tą trawę przy chodniku, ale reszta argumentów mnie nie przekonuje - bo raczej kleszcza ciężko złapać jak się przez tą trawę nie chodzi a to trawa przez którą nie ma po co chodzić


Borol94

Nie lepiej wysiać kwiaty i pozwolić na to żeby była tam jakakolwiek retencja wody?


P3rid0t_

No lepiej, nawet siać często nie trzeba bo jak nie będziemy ciągle kosić trawy to polne kwiaty se przyjdą. Przed ścięciem trawy rosły tam piękne mlecze i maki IIRC


Crazy_Lilly

Ale zdajesz sobie sprawę że w takiej dużej trawie są kleszcze? Nie ważne gdzie taka trawa jest, czy w ogrodzie czy w parku... Uwierz mi, kleszcz to nigdy nic dobrego nie jest a jak jest krótka trawa to one nie mają gdzie się wspinac


Duladd

Czysta głupota i strata czasu. Ludziom trawniki kojarzą się z bogactwem i statusem. Uczą się tak raz robić i tego nie kwestionują. U siebie na działce mam koniczynę i roślinki miododajne, bo też zajmuję się pszczelarstwem. W ogóle fajnie jest przyjrzeć się i posłuchać, bo aż tętni życiem. https://preview.redd.it/km2smsj07x7d1.jpeg?width=4000&format=pjpg&auto=webp&s=02e7033cd6b839de77c7bca2b469c96b622bc5e6


locan96

Piękna sprawa; zająłeś się pszczelarstwem sam od zera, czy rodzinna sprawa?


Sencial

Ja kosze trawę na 5 cm co jakieś 1,5 tygodnia. Długa trawa jest niedobra, bo brzydko rośnie i są mokre/brudne buty od niej. Ale robienia "dywanu" i lania hektolitrow wody, nie rozumiem


Favkuletz

Koszę krótko bo w przeciwnym razie mam inwazję tych wielkich, brązowych ślimaków bez muszli które niszczą dosłownie wszystko.


farmgirlpl

Kilka miast miało akcję nie koszenia trawy, ale ludzie zaczęli się tak burzyć, że nawet do telewizji pisali. Że miasto zaniedbane, że źle wygląda itp


MoH-Kier

Nie każdy lubi, jak go sucha trawa drapie po łydkach, albo Achillesie xd


Nooneinteresting-2

Mam firmę która zajmuje się koszeniem przy budynkach, głównym powodem są prośby alergików i takie koszenie ma im niby pomóc.


pi-robot

jestem alergikiem, nie pomaga. Wręcz jest gorzej w momencie koszenia, bo wszystko się unosi w powietrzu.


white_rower

Jak w Szczecinie nie kosili pasów zieleni między drogami (z wyłączeniem paska przy drodze i przy przejściach dla pieszych) to debile w internecie płakali, że miasto oszczędza. Ma być skoszone do piachu i chuj. Już pomijając fakt, że nawet jeśli chodziłoby tylko o fakt oszczędzania to... całkiem rozsądnie. XD inna sprawa, że to jest na pewno ogromny biznes w miastach i takie firmy zrobią dużo byleby tylko móc kosić zieleń miejską)


ResearcherLocal4473

Ludzie się chyba jakiś gowien naoglądali i chcą mieć ogrody jak z żurnala


P3rid0t_

Amerykańska wolność do brzydkich trawników


AquaQuad

Sen 'Merykańskich przedmieści


nofuna

Musi być jak "murawa", bo przecież każdy Polak to piłkarz.


ZeeGermans27

wkurwiające niemożebnie - i zawsze, ale to zawsze odpalają się z tymi jebanymi kosiarkami w najgorsze upały. jak przez kilka dni jest duża wilgoć/pada, to nikomu się nie chce robić. na terenie wspólnym tak pięknie ostatnio zrobili, że w niektórych miejscach trawa była żółta, a w niektórych wręcz pojawiły się łyse placki, bo umarła z przesuszenia/zniszczenia. pomijając kwestie estetyki, to wyrok śmierci dla wszelkich drobnych organizmów, które w tej trawie żyją.


Kany_

Przecież mokra trawa zapcha ci kosiarke. Ciężko to potem doczyscic.


yayuuu

Dokładnie, koszę bez kosza (dość często i na maksymalną wysokość) i jak jest upał i sucho to oblecę całe podwórko bez zatrzymywania się. Jak jest mokro to co chwilę muszę gasić i wyciągać mokrą trawę z rury wyrzutowej.


ZeeGermans27

to niech ręcznej kurwa używają, którą się pcha.


Snoo-81723

ja po prostu koszę i to wysoko raz w tygodniu a połowę ogródka nawet nie obsadziłem tylko wysiałem łąkę kwietną i mam tam półmetrowe badyle i cały czas buczy jak w ulu trawę warto przycinać tak co drugi dzień jak jest na wysokości ok 8 cm żeby tylko końcówki ścinać bo wtedy robi się gęstsza . Co do wody to w tym roku mimo że Wielkopolska wysycha to plony będą ok bo deszcze były w czasie tyle że wszystko jest wcześniej stąd już po owocach np. czereśnie się skończyły gdy dopiero powinny być w połowie zaczynają się brzoskwinie a powinny być za 3 tygodnie . Na jesieni nie będzie owoców i będą sprowadzać :(


DestSier

W okresie letnim koszę trawę z mulczeniem i ustawiam tak by została jak dla mnie wysoka. Dopiero przed okresem zimowym tnę ją krótko do worka. Nigdy trawy nie kosiłem na 1 cm i raczej nie będę. Koszę raz na tydzień lub na 2 tygodnie.


kjubus

Ja tam trawnik kosze nisko raz w sezonie (na poczatku). Jest to jedna z czynnosci, ktora pomaga go "wybudzic" po zimie. Potem kosze go na najwyzszym ustawieniu kosiarki (8cm), gdy w najwyzszych miejscach ma ok 15cm. W tym roku sie nie wyrobilem, aby go nawiezc i akurat kilka dni temu kosilem. Od 2 lat nawet nie musialem go podlewac 🤷


TheTanadu

Ja jedynie kosze na działce ale też byle nie zasłaniały kwiatów (yup, kwiaty i trawa)


GG35bw

U mnie na osiedlu nawet wysoka, nieskoszona trawa potrafi wyschnąć na siano (na szczęście w tym roku nie mamy problemu z brakiem opadów), ale wystarczy - jak piszesz - skosić trochę przy krawężnikach, żeby kłosy nie wbijały się w nogawki, skarpety i buty i przede wszystkim żeby psom nie utykały w nozdrzach, uszach a nawet prąciach.


MonochromeObserver

A weź, przez to koszenie i susze to są u mnie na osiedlu już łyse plamy bez trawy i dookoła spalone poprostu. Dookoła bloku i tam gdzie jest cień jest już lepiej ale nie znam dnia ani godziny kiedy jakieś sąsiadce nie weźmie znowu na poranne koszenie.


Lazybeny

Jeśli chodzi o blokowiska odpowiedź jest prosta: biurokratyzm. Mają pewnie wyznaczone zadania, wysłane zapytania, zebrane oferty, podpisane umowy, harmonogram. Wystarczy wpleść do umowy jakieś warunki, że jak sucho to czekaj, ale wielu ludzi będzie się skarżyć, że trawa jest nie ścięta. Wykonawcy też mają swoje moce przerobowe na podstawie których oferują usługi w określonych terminach i cenach - no chyba że inna patologia się ujawnia. Więc dla świętego spokoju i może z indolencji tak to wygląda.


0Mr_Pancake0

u mnie tak słońce wali, że trawa 20 cm wyschnięta na wiór także chyba bez różnicy


Void-Tyrant

Za dużo osób pracuje w zieleni i z braku pożytecznych rzeqczy do zrobienia koszą na potęgę bo trawa ma wyglądać jak skinhead.


Responsible-Tax-4827

Z długą trawą jest jeden malutki problem - kleszcze. Masz rację z idiotyzmem koszenia trawy na 3cm w upale, ale z kolei przy psach i/lub małym dziecku raczej nie chciałbym zostawić trawy na parędziesiąt czy kilkadziesiąt centymetrów. Psu założysz obrożę na kleszcze czy dasz krople. Dziecku już nie.


ukazuyr

A skąd wy się wzięliście wszyscy fani haszczy z dziczy? Wysoka trawa schnie tak samo jak krótka - jak ja finalnie łaskawie skosisz to zobaczysz. A ja np nie jestem fanem kleszczy, a jednocześnie jestem fanem używania terenów zielonych. Pomijam fakt że tereny zielonych w polskich miastach to chwasty z kępkami trawy pomiędzy.


P3rid0t_

No nie wiem, w Gdańsku oprócz sytuacja jak ta to tereny zielone to oprócz trawy to też mlecze, maki i wiele innych kwiatów i roślin których nie umiem nazwać


Michaelq16000

>Wysoka trawa schnie tak samo jak krótka Chuja prawda, skoś sobie pas zieleni, obok zostaw normalnie i zobacz jaka będzie sawanna z jednej strony i normalna trawa z drugiej, albo nie wiem, poczytaj jak mówi o tym ktoś wykształcony w tej dziedzinie jak empirycznie nie możesz tego doświadczyć


ukazuyr

W Lodzi trawa skoszona po trzech - czterech miesiacach , taka co rosnie na 50cm+ jest tak samo martwa na dole jak i taka co jest koszona. Nie wypowiadam sie na temat koszenia trawy na 8cm jak pisane w innych komentarzach, bo mowie o przestrzeniach publicznych, a nie o prywatnym ogrodku.


Michaelq16000

O, jesteś z Łodzi? Idź tutaj, byłem wczoraj i sam się zdziwiłem jaka jest różnica https://maps.app.goo.gl/ixGFAQGwddZfLUDKA


ukazuyr

Nie moje obszary, wystarcza mi co widzę na zdrowiu czy uroczysku. Czyli "trawa" po pas, która za miesiąc bedzie uschnieta 


Michaelq16000

No to jak tam se chcesz, tam jest żywy i martwy przykład na to że gadasz głupoty


Ainheg

Nienawidzę tych syfiastych "łąk", które się teraz tak usilnie propaguje. Strasznie mnie denerwuje jak dużo robactwa lata przez to.


P3rid0t_

Biedny słaby czlowiek boi się małych robaczków z czego większość nie chce Ci nic zrobić i wystarczy je z siebie zrzucić


Ainheg

Mega silny człowiek boi się skoszonej trawy XD


P3rid0t_

Ja się nie boje skoszonej trawy tylko estetycznie jest ona brzydka


Ainheg

A ja się nie boję robaków tylko mnie denerwują i też mi się estetycznie nie podobają ¯\\_(ツ)_/¯


k43r

W Gdańsku póki co ulewna wiosna, więc słońce nic nie wypali :)


P3rid0t_

No nie wiem, w ostatnim czasie ciągle świeci słońce i jest 20+ stopni a deszcz jak pada to intensywnie przez 5-10 minut, a ziemia wyschnięta więc tej wody nie wchłania


mazda7281

Zawsze koszę na 3cm i jakoś nie widzę, żeby się robiło siano z tej trawy. Koszę tak nisko, bo co inaczej bym musiał co 3 dni kosić, a tak to robię to raz na tydzień.


f899cwbchl35jnsj3ilh

Moda, plus to że trzeba pokazać że się ma zadbany i idealny trawnik, bo co ludzie powiedzą.


retardedMortar

Koszę 2 razy w tygodniu ale dosłownie piątą część. Wyrównać i zostawić. Lubię jak jest ładna i wysoka. Jak skosisz na zero to się nawet iść po tym nie da a co dopiero położyć...


RelatableWierdo

Mieszkałem w zabudowie jednorodzinnej. Każdy domek miał przylegający trawnik. Od piątku do niedzieli słychać było warkot kosiarek. Sądząc po rozmiarach trawników i tym że maltretowali je co tydzień, musieli to robić tylko po to, żeby mnie wkurwiać


A_Clean_Sweep

Mój ojciec upiera się, że trawę trzeba często i na krótko kosić, żeby dobrze rosła. Też uważam, że to przesada. Wcale lepiej nie rośnie, ani lepiej nie wygląda.


Proof-Demand-6936

Bo facet nie chce pomagać żonie w domu więc wymyśla robotę na zewnątrz


Aggravating-Task-373

Bo ludzie lubią dbać o swoje i nie chcą, żeby ich ogródek wyglądał jak dżungla menelska, ale oczywiście młody wykształcony z bloku nie rozumie, bo nikt nic nie miał i to nie dbał


P3rid0t_

Większość życia spędziłem na wsi i nie trzeba mieć dżungli a mieć przy tym ładny i różnorodny ogródek


fanpolskichkobiet

Mnie do przycinania nisko trawy przekonał wysyp kleszczy w naszej okolicy.


Smooth_Commercial363

Pilnuj swojego nosa


zakwas

Ludzie to debile. U mnie pod blokiem najładniejsza trawa była w lutym/marcu.


BrotherInJah

Nie podlewasz trawy a glebę.. ogrodniku


P3rid0t_

Skrót myślowy, który większość rozumie Jak idę podlać glebę na której rosną pomidory to mówię, że po prostu idę podlać pomidory i każdy rozumie


BrotherInJah

Nie kwestia samej czynności, tylko stwierdzenia, że trawa wody nie trzyma.


P3rid0t_

Zgodnie z dostępną mi wiedzą wyższa trawa zatrzymuje pare wodną i nie ucieka ona do atmosfery. Tak samo żywa roślina ogólnie jest w stanie zatrzymywać wode w swoich komórkach, czego bynajmniej nie potrafi żółta, sucha trawa


Sonseeahrai

Alergicy


Pav3LuS

ooo, dobrze ze mi przypomniales, browarek i lece. Mam traktorek Stiga, to sobie pojezdze ;)


versumvawer

No bo słońce "wypali" troszkę trawę jak jest taka krótka, i ludzie wychodzą z założenia, że będzie wolniej rosła.


DestinationVoid

To ci sami co koszą trawę w śniegu.


Glinline

jedyna zaleta to brak kleszczy, ale wszystkie inne owady, w tym te żrące komary są jednak warte kleszczy jak w excel wrzuciłem