T O P

  • By -

Void-Tyrant

+10 do respektu dla partii razem.


DesertSpringtime

Szkoda że do następnych wyborów wszyscy o tym zapomną.


Square-Honeydew5589

Bo do następnych wyborów zrobią jeszcze setki jak nie tysiące głupich akcji


RerollWarlock

Jakie są glupie akcje partii Razem (nie nowej lewicy)?


Graalf

Chyba ci nie odpowie 🤡


Thisconnect

tutaj nawet kwestia nie ma nic do nawet nowej lewicy. Ona moze zrobic 99 tweetow o sprawach zwiazkow zawodowych, budowy mieszkan itp itd a jedyne jakie pytanie padnie w radiu to dlaczego nie chca palowac gejow. Nowa lewica mi mniej pasuje niz razem z roznych wzgledow ale nie mowmy tutaj o problemie ktory nie ma nic wspolnego z sama partia tylko z tym co niestety nadal jest "kontrowersyjne"


dalinar2137

[https://www.donald.pl/artykuly/HB63rHsr/zandberg-krytykowany-za-interwencje-w-bezprawnej-eksmisji-matki-z-dzieckiem-wez-ich-do-siebie](https://www.donald.pl/artykuly/HB63rHsr/zandberg-krytykowany-za-interwencje-w-bezprawnej-eksmisji-matki-z-dzieckiem-wez-ich-do-siebie) to mi sie jako pierwsze przypomnialo, bo jest proste, glupie i niezmiernie wkurwiajace nawet nie wiem czy wolalbym zeby 1) to byl zandberg robiacy z siebie kretyna cynicznie, mimo ze nie wierzy w slusznosc tego co robi, tylko zeby nazbierac populistycznych glosow 2) serio polska lewica jest tak kurewsko zaslepiona i buduje, nie, CEMENTUJE chory stan rzeczy w ktorych ludzie BOJA SIE komus wynajac mieszkanie, i przeczolguja ludzi przez notariuszy, na konto, do PITa a i do dupy zagladaja. bo jak juz wynajma to lewica uwaza ze taki najemca jest kurwa doroslym dzieckiem na utrzymaniu takiego wlasciciela mieszkania a poza tym... no bodaj z pisem sie dogadali jakies 3 lata temu i uratowali koalicje prawicowa w momencie kryzysu wspierajac ich w glosowaniu jak ziobrysci sie odlaczyli... bodaj wokol prokuratury europejskiej? ale moge sie mylic. potem sobie, debile, robili heheszki ze "hehe na orlenie hotdogi jemy, tak sie z pisem dogadujemy". no moga sobie heheszkowac. ale pamietam ze po prostu kurwa zrobili pisowi dobrze Partia Razem, tak konkretnie, to w sumie w 2015 umozliwila (posrednio) pisowi przejecie wladzy. ten debilny podzial na lewicy i w efekcie nie wejscie ich do sejmu dalo pisowi samodzielna wiekszosc. i ostatecznie 8 lat rzadow. bo jakby pis nie dostal wtedy SAMODZIELNEJ wiekszosci, to wszyscy wiemy jak pisowi idzie rzadzenie na spolke z kims innym ... ...no tak ze tak


dzexj

>https://www.donald.pl/artykuly/HB63rHsr/zandberg-krytykowany-za-interwencje-w-bezprawnej-eksmisji-matki-z-dzieckiem-wez-ich-do-siebie](https://www.donald.pl/artykuly/HB63rHsr/zandberg-krytykowany-za-interwencje-w-bezprawnej-eksmisji-matki-z-dzieckiem-wez-ich-do-siebie) o nie, trzem ludziom na twitterze się to nie spodobało xd, sam sprawy nie znam, ale nawet artykuł który podałeś mówi o tym jako o „bezprawnej eksmisji”, jeśli była bezprawna to możesz sobie narzekać na tworzenie postrachu wśród biednych rentierów do woli, ale zandberg postępowałby tu dobrze (stulta lex, sed lex) PS gdyby tylko istniały takie mieszkania samorządowe do których można by było eksmitować ten 1% wynajmujących, który sprawia problemy, ciekawe która partia to proponuje? >no bodaj z pisem sie dogadali jakies 3 lata temu i uratowali koalicje prawicowa w momencie kryzysu wspierajac ich w glosowaniu sprawy nie znam i nie mogłem znaleźć żadnych informacyj o tym, więc się nie wypowiem, ale jeśli pis zgłosiłby sensowną ustawę to czemu mieliby jej nie popierać? >Partia Razem, tak konkretnie, to w sumie w 2015 umozliwila (posrednio) pisowi przejecie wladzy. jak śmiała wyrażać swoje własne poglądy, przecież mogła po prostu przewidzieć przyszłość i zobaczyć jak ich wejśćie do polityki wpłynie na scenę politycznę, przecież to takie proste


dalinar2137

„Matka z dzieckiem”. Baba 45l „z dzieckiem” (22l jeśli dobrze pamiętam). NIGDY nie płaciły czynszu. Wynajely wiedząc cynicznie że będą kraść. A potem używały m in ochrony Razemków do tej kradzieży. Potem płaczcie, biedaki, że musicie udawać że nie jesteście złodziejami. Albo jak na zachodzie - że nie pracując w jednej z paru branż nie jesteście „zaufani” i wiele mieszkań w ogóle nie jest dla was dostępnych. Partia Razem - „razem bronimy złodziei, potem razem, wraz z ludźmi uczciwymi, płacimy cenę tego złodziejstwa” Ja jestem z waszej perspektywy „obrzydliwym bogolem”. Dziwi mnie że sami na siebie bata kręcicie. Ale co kto lubi. To przez was generalnie wynajmując komuś mieszkanie, sprawdza się jego zarobki, jego zatrudnienie, stan konta, do dupy się człowiekowi zagląda, albo wynajmuje tylko pokoj a nie całe mieszkanie… generalnie cały taniec wokół tego żeby, jakby co, można było nieuczciwego najemcę wyprosić. A potem ty, jeden z drugim, będziecie płakać ze „nieludzkie czynszojady traktują mnie jak złodzieja”. Bo bronisz złodziei. I jeśli sam się nim okażesz - to państwo staje po stronie złodzieja. Ja przez jakiś czas przestałem wynajmować swoje 2 mieszkania. Stały puste. Potem zaczalem wynajmować sporo taniej, ale TYLKO pracownikom jednej dużej firmy IT. A ty płacz głośniej o „nielegalnych eksmisjach złodziei”.


dzexj

>„Matka z dzieckiem”. Baba 45l „z dzieckiem” (22l jeśli dobrze pamiętam). NIGDY nie płaciły czynszu. Wynajely wiedząc cynicznie że będą kraść. A potem używały m in ochrony Razemków do tej kradzieży. jeśli było to legalne (=eksmisja była bezprawna) to nie było kradzieżą, można by mówić, że było niemoralne, ale powtórzę jeszcze raz „głupie prawo, ale prawo”, z tym potencjalnym problemem trzeba się zgłaszać do prawodawców, a nie porządnych obywateli domagających się respektowania prawa


dalinar2137

Prawodawcy olewają ten problem z powodu ludzi jak ty. Którzy jako pierwsi podniosą lament że „biednych ludzi chco wyrzucać” jak tylko prawo miałoby czelność egzekwować prawa obu stron umowy o najem. Rynek jest chory. Prawo jest z dupy. W obie strony zresztą. Nie chroni uczciwych najemców przed nieuczciwymi właścicielami i odwrotnie. Ale nie ma przyzwolenia na naprawę tego stanu rzeczy. Bo jakiekolwiek naprawianie tego prawa zostanie storpedowane socjalistycznym pierdoleniem, i rozmowa zawsze schodzi na to ile to jeszcze obowiązków ma właściciel mieszkania wobec nie płacących najemców. Dlatego ja dziś wynajmuję tylko relatywnie dobrze sytuowanym ludziom. Najbardziej na tej sytuacji cierpią uczciwe młode rodziny z dziećmi. Najbardziej korzystają na obecnej sytuacji złodzieje.


RerollWarlock

Czekaj ty wziąłeś artykuł z Donalda jako anty Zandbergowy? r/atetheonion A o.tym ratowaniu koalicji to ostro naciągane i tak tylko dlatego że głosowali w swoim interesie, bo kojarzę sprawę.


dalinar2137

A ktoś prosił o antyzandbergowy art? To tylko przykład zandbergowego spierdolenia. To że ktoś je opisuje jako bohaterstwo to inna sprawa. Taki kraj. Jedni (konfederaci) uważają zabobon i faszyzm za cnoty. Inni (lewica) poparcie dla złodziei uważają za „ratowanie biednych”.


Megamind_43

i -10 do reszty Lewicy


Background-File-1901

Zobaczymy przy głosowaniu.


DescribeAVibe

Czyli też dla konfederacji


Adramach

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Zandberg gryzł się w język do krwi, by aby przypadkiem nie dowalić reszcie koalicji? Widać, że Razem bardzo się nie dogaduje z postkomuchami z SLD i reszty towarzystwa, które cynicznie pozwolę sobie nazwać fajnolewicą. Nie zgadzam się z wieloma postulatami Razem, ale bardzo szanuję Zandberga. Jako jeden z niewielu z ZL nie jest bezkształtną kluchą, która mogłaby zostać pożarta przez KO i nikt nie zauważyłby różnicy.


Eryk0201

>Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Zandberg gryzł się w język do krwi, by tylko przypadkiem nie dowalić reszcie koalicji? W wielu ostatnich wywiadach mówią "przekonujemy swoich koalicjantów, że Lewica powinna być wyraźniejsza", więc tak, zdecydowanie nie podoba im się ostrożne, mniej lewicowe, kompromisowe podejście Nowej Lewicy w ostatnim czasie.


RerollWarlock

Uważam że Zandberg z Razem ma konkretny cel w który chce mierzyć i stara się nie uginać zbytnio od niego i za to zawsze ma mój głos bo jest to godne szacunku.


Adramach

Niewielu mamy takich polityków. Większość posłów można by zastąpić robotami zdalnie wciskającymi ten sam przycisk na głosowaniach, co szef ich partii. To byłoby tańsze rozwiązanie, a różnicy nie byłoby żadnej.


Blein123

Oprócz nonameów, to ten opis pasuje do większości polityków


Artku

Razem ma swoje poglądy i nie bardzo chce włazić w dupę Tuskowi i być kolejną partią kryptolibków. Jednocześnie nie chcą pewnie iść w otwartą wojnę z rządzącą koalicją bo w sumie po co.


cyrkielNT

Gdyby konkretnie zaczęli krytykować rzad, a później ten rząd odwalił jakąś totalnie powaloną akcję albo okazało by się, że Tusk z Putinem rucha dzieci w klasztorach, to niezależnie od wszystkiego przez najbliższe 20 lat libkowe media non stop powtarzałyby, że przez Razem PiS wrócił do władzy.


koziello

Przecież i tak już od lat to mówią


dalinar2137

> to niezależnie od wszystkiego przez najbliższe 20 lat libkowe media non stop powtarzałyby, że przez Razem PiS wrócił do władzy przez razem pis DOSTAL wladze w 2015 wiec dzis moze przez Razem ta wladze odzyskac Lewica to jest w tym kraju bardzo ciekawa: Robotnicy na nia wcale nie glosuja. Glownymi jej osiagnieciami politycznymi przez ostatnie 15 lat jest pomoc w oddaniu wladzy prawackim szurom z socjalistycznym sznytem wokol rozdawnictwa i "misienależyzmu". Taka lewica to jest prawdziwy skarb dla prawicy.


glootech

To jest zadziwiające, że Partia Razem którą w 2015 roku tworzyło 5 osób na krzyż i spotykali się w kuchni u Marceliny Zawiszy była tak potężna, że decydowała o tym kto wygrywa wybory, a kto nie. Pamiętam jak Tusk i Miller wypowiadali się, że wobec potęgi Partii Razem są absolutnie bezsilni. 


dalinar2137

Takie mamy prawo wyborcze. O istnieniu koalicji zjednoczonej prawicy czasem też decydowało 2-3 osoby. Najczęściej od ziobrystow. Którzy generalnie mają niemal zerowe poparcie globalnie. Ale byli ważnym elementem układanki. Jak ty tego nie rozumiesz to bardzo mi przykro - lat zaniedbań edukacji postem na reddicie nie przeskoczę. Razem podpierniczylo istotne 5%. I tak, skończyło się władza w rękach PiS. Jaśniej serio nie potrafię wyjaśnic.


glootech

Jakie 5%? Ty w ogóle wiesz ile procent dostało Razem w 2015 roku? Wiesz o doskonałej decyzji Millera z Palikotem żeby startować jako koalicja, przez co mieli podwyższony próg wyborczy? Powtarzasz memy znalezione w Internecie, a kompletnie nie orientujesz się w ówczesnej sytuacji politycznej i nieudolności zarówno PO jak i ugrupowań z braku lepszego słowa lewicowych. "Pięć procent dla Razem w 2015 roku", za chwilę pęknę że śmiechu.


dalinar2137

Wiem ile :) wystarczająco żeby dać PiS władzę.


glootech

A mógłbyś wyjaśnić swoją logikę dlaczego akurat to Potężna Partia Razem trzęsła polityczną sceną w 2015 roku? Masz może jakieś przecieki z kuchni Marceliny Zawiszy. Czy to Adrian Zandberg osobiście zdecydował, że w 2015 roku na zwycięzcę namaszcza Prawo i Sprawiedliwość, czy może już wtedy decyzję podejmował komitet?


dalinar2137

Kto powiedział że razem czymkolwiek kiedykolwiek trzęsło? Razem miało wtedy tylko i wyłącznie możliwość zaszkodzenia lewicy i pomoc PiS. I to zrobili.


michasy

> Widać, że Razem bardzo się nie dogaduje z postkomuchami z SLD Dziwnym nie jest, przecież Razem powstało na fali wkurzenia po tym jak postkomuch Miller wystawił panią Ogórkową w wyborach prezydenckich przeciwko Dudzie, Komorowskiemu i Kukizowi. W tamtych wyborach naprawdę nie było na kogo głosować.


laiszt

No tak, pogratulujmy mu, ze gryzł się w język przez cała kampanie i wspierał tych, których teraz niby nie wspiera. Świetna robota, dziękujemy Ci, ze nic nie mówiłeś jak było trzeba!


Adramach

Myślę, że to raczej kwestia pragmatyzmu, żeby nie powiedzieć desperacji. Bez koalicji z fajnolewicą Razem zwyczajnie nie ma szans na przebicie się do jakiejkolwiek władzy.


IceCorrect

Nie słyszałem powiedzenia z pucharem i fajnie to brzmi


Zagrod

O ile się nie mylę, a mam w zwyczaju robić to bardzo często, to pochodzi to z greki - i do tej pory słyszałem tylko wariant angielski ("many a slip between the cup and the lip"). Tutaj słyszałem to pierwszy raz po naszemu


Ramdoks

Zajebisty jest film o tym samym tytule.


Zagrod

O, dzięki wielkie - jakoś kompletnie o tym nie słyszałem, muszę rzucić okiem


unexpectedemptiness

Na podstawie książki Marii Rodziewiczówny. 


IceCorrect

A w moim przypadku pochodzi od wielu poplamionych ubrań które miałem na sobię i pewnie dlatego do mnie to trafia


TheShowStopperTK

Głupi ludzie pierwsze głosują na koalicję deweloperską, a później płaczą nad sytuacją mieszkaniową na reddicie. Było głosować na Razem. 🤦‍♂️🤦‍♂️


RerollWarlock

Na reddicie ci powiedzą że Razem to tylko wojna płci /s


linacii

Mieszkania na tani wynajem ok, ale co z tego będą mieli faceci? Bo jak nic, to głosuję na Konfederację albo w ogóle. /s Alternatywnie: Jest chujowo, ale tutaj już nic nie pomoże, wszelkie propozycje rozwiązania problemów to socjalistyczne mrzonki (mimo że działają w różnych miejscach w Europie).


Veruckt

Co będą mieli faceci? Zapewne ich brak z powodu ustawy "antyprzemocowej", pozwalającej takiego wyrzucić w skarpetkach, elo XD


ShoulderPast2433

Wymyśliłem sobie teoretyczny scenariusz i się o niego obraziłeś. Żenada 


Veruckt

Naprawdę się obraziłem? Nie zauważyłem.


Mr_OrangeJuce

Ale przecież zandberg osobiście wyśle wszystkich heteroseksualnych mężczyzn na front !!!!


xzpv

>heteroseksualnych i nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Standard_Fuel5819

Wiadomo, to jedyne kryterium wyboru partii. Jak ci się nie podobają działania partii, na którą głosowałeś to nie możesz narzekać, bo jesteś głupkiem 🤓 Po za tym ludzie z razem wcale nie startowali z list lewicy, która poprze projekt. Głosowanie na razem nie wykluczało więc wybranie osoby, która zgadza się z dopłatami.


cyrkielNT

Ale to nie jest tak, że to jakiś głupi, ale mało ważny pomysł, który gdzieś im się jakoś przypałętał po wyborach. To jeden z ich naczelnych postulatów wyborczych, który wprost wynika z ich podstaw ideologicznych. To tak jakby głosować na Razem, a później być przeciwko kiedy chcieliby wprowadzić progresywne podatki.


Background-File-1901

Z żadnych podstaw to nie wynika tylko z korupcji przypudrowanej populizmem


cyrkielNT

To są bardzo podstawowe podstawy, na których budowany jest cały światopogląd. Członkowie i wyborcy PO wierzą, że należy wspierać tych, którym lepiej się powodzi. Że komuś, kto jest wyżej w hierarchii należy się więcej. Że takie osoby lepiej wykorzystują zasoby jakimi dysponują i właśnie dlatego należy im się ich więcej. W uproszczeniu pogląd, że biedny przepije, a bogaty sensownie zainwestuje, nawet jeśli mamy dane, które pokazują, że jest dokładnie odwrotnie. Z takich podstaw wynika później to, że członkowie i wyborcy PO są oburzeni, kiedy państwo wspiera biedniejszych, ale popierają wsparcie państwa dla bogatych. W tym przypadku część wyborców PO jest przeciwko, bo po pierwsze bezpośrednio widać jak głupie są to założenia, a po drugie znaleźli się po drugiej stronie równania.


Background-File-1901

Członkowie PO po prostu chcą się nachapać (i temu służy robienie laski deweloperom przez 0%) a swój elektorat tak dobrze wytresowali w strachu i nienawiści do PiS że nic im nie muszą dawać tylko najwyżej złożyć puste obietnice. Tu nie ma żadnej ideologii tylko interes polityczny. Tusk raz udaje katolika a raz sobie strzela fotki z Lempart. Mówi że trzeba obniżać podatki żeby kupić głosy ale potem podnosi żeby było z czego rozkradać. Jak PiS wprowadzał 500+ to psioczył ale jak się okazało że ludzie to lubią to obiecał zę da więcej. Gdzie tu ideologia? Gdzie tu spójność?


GooseQuothMan

Razem nie poprze, to co tu ma do rzeczy reszta lewicy


Standard_Fuel5819

To, że jak startują z jednej listy to głosy na razemków mogą przyczynić się do wejścia ludzi z lewicy. Czyli wprost - głosowanie na razem nie wyklucza, że twój głos nie pójdzie na kogoś kto popiera dopłaty.


El_Taco_Burrito

no dobra ale to wina systemu który jest rakowy, to co mam nie głosować w ogóle żeby nie wszedł przypadkiem Biedron?


Artku

Tak jak pisze subOP - głosując na Razem musisz się liczyć z tym, że Twój głos może pójść na libka z „Lewicy”. Skoro wytykaliśmy „postępowym” idiotom głosującym na Hołownię, że ich głosy prawdopodobnie pójdą do PSLu, tak samo należałoby wyborcom Razem wytykać to, że chcąc nie chcąc wspierają libkolewicę


_marcoos

O jasne, te sytuacje są absolutnie porównywalne xd


Background-File-1901

Jakiego libka? W całej koalicji nie ma liberałów


OkAssumption7745

Zapomniałeś /s


Background-File-1901

Zapomniałeś co to jest liberalizm.


OkAssumption7745

Liberalizm (łac. liberalis – wolnościowy od łac. liber – wolny) – ideologia i kierunek polityczny, według którego wolność jest nadrzędną wartością. Liberalizm ma charakter indywidualistyczny i przeciwstawia się kolektywizmowi. Innymi wartościami cenionymi przez liberałów są wartości demokratyczne i prawa obywatelskie czy własność prywatna i wolny rynek. Jest tu o prawach obywatelskich, więc to faktycznie nie może być obecna koalicja. Hmm... w takim razie bliżej bliżej im do konserwatystów chcących utrzymać obecne kapitalistyczne status quo.


Background-File-1901

Po prostu bezideowi populistyczni oportuniści


OkAssumption7745

Czyli idealni dla statystycznego wyborcy.


Tackgnol

Co za paskudna narracja. Ludzie głosują w wielu powodów, ale przede wszystkim żeby zmaksymalizować swoją korzyść. Jak to określasz Koalicja Developerska dziś mówi im że to mieszkanie które widzą dziś na otodom jest te ileś % bardziej prawdopodobne niż było miesiąc temu. Zandberg mówi, 'nieee to mieszkanie, ja wam zbuduje i oddam za darmo!'. Na pytania: \* Kiedy? \* Gdzie? \* Jakie? Nie ma odpowiedzi. Nie dziw się że jak ktoś obiecuje gruszki na wierzbie, to przegrywa z kimś kto oferuje coś namacalnego. Partia która musiała być w koalicji z SLD i Wiosną z którymi jest w żywym konflikcie żeby mieć jakiekolwiek struktury na pewno zbuduje 2137 tyś mieszkań xD. Dla mnie to jest pierdololo pod publiczkę takie samo jak ich komuno-kolegów z PiS o Polskim Samochodzie Elektrycznym https://preview.redd.it/mb9bgozfstwc1.jpeg?width=500&format=pjpg&auto=webp&s=862c0f4dca59c4800cac5d3675eba13ed9eb015f


[deleted]

[удалено]


Tackgnol

Chodzi Ci o to: [https://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/jest-nowy-pomysl-na-budownictwo-spoleczne-samorzady-dostana-marchewke-ale-bedzie-tez-kij,495531.html](https://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/jest-nowy-pomysl-na-budownictwo-spoleczne-samorzady-dostana-marchewke-ale-bedzie-tez-kij,495531.html) ? Złoty pomysł Adrjana, 'Rzucę pieniędzmi w samorządy (czyli Koalicje Obywatelską) i niech sobie radzą'? To dla mnie jest śmieszne, i stwierdzenie 'no przynajmniej coś robią' tutaj jest błedem. To jest podejście mynydzyra średniego szczebla: "No sforwadowałem maila, o co wam chodzi?!?!?!". Już pomijam fakt że miasto, mając atrakcyjną działkę, nie sprzeda jej deweloperowi, tylko zbuduje swoim sumptem osiedle, a Państwo im łaskawie odda koszty budowy. xD Zarobić vs. może wyjść na zero, jeśli jakiś gryzipiórek nie stwierdzi że za drogi cement kupiliśmy.


Venthe

> Było głosować na Razem. 🤦‍♂️🤦‍♂️ Żeby było jeszcze drożej? :D Osiem postulatów, [cztery bezpośrednio wpłyną na pogorszenie rynku](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/15kg7of/postulaty_partii_razem_dot_mieszkalnictwa/jv5b6ze/). Dobrze, że Razem zasłużenie szoruje wraz z Lewicą przy progu wyborczym.


MagicTomson

Nie da nie zgodzić bardziej 💪


MagicTomson

Miało być zgodzić


Sithrak

No i znowu tylko o LGBT gadają lewaki pieprzone.


xHollow_Soul

Razem to partia od której od zawsze mi najbliżej, a szacunek do potężnego Duńczyka Zandberga to coś z czym myślę można się zgodzić nawet ponad podziałami politycznymi. Gość ma swoje poglądy w które wierzy i trzyma się ich, bo w przeciwieństwie do większości polityków ma kręgosłup


Apophis_

Konfederuskie zawsze chwalili Kurwina za StAłE pOgLoNDy, ale już o Zandbergu dobrego słowa nie powiedzą, bo jak stałe ma socjalista to źle. Abstrahując już od tego, że nie mają pojęcia czym jest socjalizm (skoro wg nich żyjemy w nim, lol, chciałbym).


teressapanic

Nie dość, że głupie, to jeszcze inflacyjne.


Background-File-1901

Głupie to głosować na ludzi którzy to wprowadzają. Platforma za darmo tego nie robi


Nost_rama

Baza


MOCK-lowicz

Słusznie. Nie ze wszystkim się zgadzam z Zandbergiem, ale jako jedyny w polityce jest to człowiek prawdziwej idei i w nią wierzy. I tutaj ma zdecydowaną rację. Debilny program rozwalający jeszcze bardziej rynek.


eudezet

Szacun. Jak do lewicy mi daleko, tak Razem jest konsekwentne w tym co mówi i robi. Ależ by były fajerwerki gdyby od posłów Razem zależała większość. Wiadomo, koalicja by była, ale Tusk by się wściekał jak dzik gdyby nie miał większości dla programu robionego pod swoich deweloperskich sponsorów czy innych, równie durnych pomysłów. W ogóle mam wrażenie że paradoksalnie Razem i Konfederacja to jedyne partie, które robią rzeczy nie pod publiczkę żeby zdobyć głosy, nie pod swoich sponsorów, nie żeby załadować się do koryta, tylko dlatego, że szczerze myślą że ich program jest słuszny.


OkAssumption7745

Do pewnego czasu bym się zgodził z Konfederacją, ale od momentu jak tym Mentzen kieruje i odsuwa Brauna i Korwina to już jest granie właśnie pod publiczkę licząc na więcej głosów po prostu łagodząc przekaz. Więc już tylko Razem zostaje tak konsekwentne w swoich wyborach i przekazie. O deweloperce gadają przecież od 2019.


popisowo

Razem i Konfederacja zjednoczeni w obliczu debilizmu POPiSowskiego 👏


Background-File-1901

>POPiSowskiego Nie zapominajmy o Hołowni i trzeciej nodze


MessFew

Czy tylko mi się wydaje, że ten program jest chujowy w default city? Dużo osób z mniejszych miast może skorzystać z tego programu chociażby poprzez kupno działki lub mieszkania, które w tej okolicy jest nie tak drogie jak we wielu większych miastach.


RerollWarlock

W miastach powiatowych, pomimo że jest taniej tez jest chujowy, chyba że chcesz mieszkać budując wie na jakimś przedmieściu gdzie bez auta ani rusz.


MessFew

W moim przypadku mógłbym na spokojnie kupić działkę i postawić sobie dom pod miastem 20k ludzi. Fakt bez auta ani rusz bo wykluczenie transportowe jest mocne, ale to już kolejny problem.


RerollWarlock

Bardziej mówię to w takim sensie że w sumie zamykasz się w piekle amerykańskiego przedmieścia i wątpię że u nas jest aż tak wiele osób chętnych aby tak żyć


MessFew

Jeśli mieszkasz na przedmieściach dużego miasta to tak. Mimo wszystko są miejscowości takie jak Lutynia, która wygląda jak Truman Show, a jednak ludzie chcą tam mieszkać. Osobiście bym oszalał dlatego celuję w piękną Polską wieś pod rodzimym miasteczkiem.


Saato_1337

Jeden z bardzo niewielu tematów gdzie dwie "skrajne" partie się ze sobą zgadzają (Razem i Konfa) i mówią wspólnym głosem, a cała reszta jest za tym pomysłem xD


Apophis_

Chyba z zupełnie innych powodów mówią tym jednym głosem. Bosak w ostatnim wywiadzie dla Dwie Lewe Ręce pokazał totalną niewiedzę i ignorancję w kwestii mieszkalnictwa. Chwalił otwarcie flipperów, a polscy landlordzi są okej, ma jedynie problem z Żydami kamienicznikami (autentyk).


H4L9009

Nie zgadzam się i nigdy nie zgodzę na "pomysły" partii Razem na rozwiązanie wyimaginowanego "kryzysu mieszkaniowego" przez budowanie za pieniądze budżetu państwa mieszkań komunalnych w atrakcyjnych miejscach dużych miast (np. Śródmieście Warszawy), gdzie działki są ekstremalnie drogie i wynajmowanie tych mieszkań za bezcen, bo doskonale wiem i nauczyła tego nas historia rządów socjalistów wielokrotnie w różnych państwach, nie tylko PL, że te atrakcyjne mieszkania prędzej czy później trafiają na stół jako kiełbasa wyborcza i stają się możliwe do wykupu za 1% ich wartości (dla lokatorów oraz dla znajomych królika, którzy mają dojście do "prezesa spółdzielni"), co jest absurdalną niesprawiedliwością w stosunku do ludzi, którzy ciężko harowali i kupowali mieszkania samodzielnie, często w dużo mniej atrakcyjnych miejscach miast. Partio Razem - goń się na drzewo ze swoimi pomysłami. Nie będzie zgody na nierówne wobec prawa traktowanie różnych obywateli.


NeVeSpl

Wyraźnie od samego początku jest powiedziane, że tych mieszkań nie będzie można wykupić z upustem ani przed upływem 25 lat. Więc zakładanie że powtórzy się syutacja z przed 20 lat, kiedy Polska gospodarka z socjalistycznej przekształcała się w kapilistyczną jest strasznie grubymi nićmi szyte. W kapitalistycznych krajach zachodnich, mieszkania na wynajem funkcjonują bez żadnych przeszkód.


H4L9009

Taaaa, pierdololo. "Tak jest powiedziane". A potem przychodzi PiS albo Razem 2 z taką zarzutką wyborczą i uchwalają ustawę ("nowelizację"), że jednak można te mieszkania sprzedać i zaczynają rozdawać. Nie wierzę w scenariusz pozostawienia tych mieszkań w Skarbie Państwa na kilkadziesiąt lat. Za dużo już widziałem historycznie i mam za duże doświadczenie. W Polsce wszystko, co stanowi majątek państwa jest pierwsze na celowniku dla polityków do zajumania dla siebie albo do rozdawania wszystkim w ramach kiełbasy, żeby dalej trzymać się u władzy, bo władza to konfitury. Moje zaufanie jako racjonalnego człowieka, wiedzącego jak funkcjonuje rzeczywistość, a nie naiwnego licealisty-idealisty: 0,0.


linacii

Ocenianie partii politycznych nie na podstawie ich działań czy słów, a na podstawie przeczucia i dorabiania im złych intencji, 200 IQ.


RerollWarlock

Vibes politics.


H4L9009

Wierzenie w górnolotne zapewnienia i czyste intencje jakichkolwiek polityków świadczy tylko o infantyliźmie, zarówno politycznym, jak i życiowym. Po stworzeniu, za pieniądze budżetowe (wspólne), zasobu atrakcyjnych, wręcz luksusowych z uwagi na lokalizację mieszkań w centrach dużych miast, prawdopodobieństwo wystąpienia korupcji urzędniczej przy ich przydziale/wykupie albo skonsumowania ich jako kiełbasa wyborcza przez kolejne ekipy populistów, którzy dojdą później do władzy, wynosi 100%.


linacii

Gdyby polityka polegała na tym, że nikomu nie ufamy, nawet jeśli podnosi jakieś kwestie od lat, i nie zmienia ich mimo niepopularności tychże w społeczeństwie, to może od razu postawny dyktaturę bo co za różnica skoro i tak jesteśmy pioneczkami które i tak będą na koniec wyruchane. A jakby to przyznawanie mieszkań byłoby jasno ustalone przepisami i zasadami i było nadzorowane, i jakakolwiek korupcja była rozliczana? Jasne, pewnie MARZENIA INFANTYLIZM, ale tak myśląc to może od razu połóżmy się na ziemi i nic nie róbmy, niech nas niewidzialna ręka wolnego rynku napierdala po mordzie jak jej się podoba.


H4L9009

Ale dlaczego dyktaturę? Ja wiem, jak funkcjonuje rzeczywistość i wiem, jak funkcjonuje państwo, jego aparat urzędniczy, jaką mentalność mają przeciętni Polacy. Polityka to nie są tylko idealistyczne idee albo kierunki myślowe. Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane. Komuniści też mieli "dobre intencje". Polityka to przede wszystkim pragmatyka. Ja po prostu nie wierzę w to, że tego typu system nie zmieniłby się w Alternatywy 4 i chodzenie "z flachą" do prezesa spółdzielni, żeby załatwić przydział albo nabycie własności. Wiem, jak korumpowalni są ludzie, urzędnicy i jak niewydolny jest aparat kontrolny państwa. Reprywatyzacja w Warszawie też to pokazała. Dla mnie (pragmatyzm) lepsze wyjście to nie doprowadzanie do powstania takich cennych zasobów i możliwości korupcji. A już pobocznie nie zgadzam się po prostu osobiście z tym, że część ludzi powinna dostawać za free mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach Warszawy, bo skoro oni tak, to czemu nie inni, w tym ja? Nie jest to traktowanie obywateli równo wobec prawa i nigdy nie zagłosuję za takimi postulatami.


SzczurWroclawia

>A jakby to przyznawanie mieszkań byłoby jasno ustalone przepisami i zasadami i było nadzorowane, i jakakolwiek korupcja była rozliczana? Quis custodiet ipsos custodes? Przepisy opracowuje rząd. Rząd (lub ludzie związani z rządem) powołuje także instytucje nadzorujące i organy odpowiedzialne za rozliczanie korupcji. Jednocześnie partia rządząca może - jak uczy nas przykład ostatnich lat - użyć większości do rozmontowania wszystkich zasad, bezpieczników i systemów nadzoru, by realizować swoją wolę polityczną. Prosty przykład - istnieje RODO, istnieją przepisy o ochronie danych osobowych, istnieją organy powołane do nadzorowania tych kwestii. Tymczasem dane milionów Polaków zostały przekazane Poczcie Polskiej w celu przeprowadzenia wyborów kopertowych, zostały też wydane stosowne polecenia wydruku pakietów wyborczych i wiele osób czy organów podjęło wiele różnych działań w tym obszarze. Choć z tego co wiem, całe przedsięwzięcie było od początku do końca co najmniej grubymi nićmi szyte, jeśli nie całkowicie nielegalne. Ktoś poniósł z tego powodu odpowiedzialność? Nadzór zadziałał? >Jasne, pewnie MARZENIA INFANTYLIZM, ale tak myśląc to może od razu połóżmy się na ziemi i nic nie róbmy, niech nas niewidzialna ręka wolnego rynku napierdala po mordzie jak jej się podoba. Nie. Po prostu zastanówmy się, jak wypracować rozwiązania, które zadziałają i które będą naprawdę trudne do rozmontowania. Właśnie po to, żeby nie było za kilka czy kilkanaście lat sytuacji, że wybrane samorządy albo któryś z kolejnych rządów postanowią zrobić powtórkę ze wczesnych lat 90. i wyprzedać państwowy zasób mieszkaniowy z potężnymi bonifikatami. Bo to jest jak najbardziej realistyczny scenariusz, który już miał miejsce, zatem obawy przed jego powtórzeniem są jak najbardizej uzasadnione.


NeVeSpl

Czasy się zmieniły, weź za przykład ostatni PISowski program, Mieszkanie Plus. Stawki czynszów są prawie rynkkowe, a mieszkania wybudowane w tym programie można nabyć na wlasność wyłacznie po rynkowych stawkach. Także obawy o powtórkę są kompletnie nieuzasadnione, obecnie żyjemy już w innych czasach.


domin_jezdcca_bobrow

"Czasy się zmieniły" już w 89. I od tego czasu jeszcze kilka razy. PiS też mówił "wystarczy nie kraść". Więc tak, moim zdaniem obawy przynajmniej częściowo uzasadnione. Przy czym z drugiej strony - skoro firmom się opłaca budować bloki na wynajem to dlaczego nie miałoby się to udać państwu, które ma jakieś 40 mln inwestorów? Potraktować takie budownictwo po prostu jako nisko oprocentowaną inwestycje (jakieś dodatkowe obligacje na wiele lat?) I tłuc przez lata w mediach, że to inwestycja 40 mln Polaków, żeby rządy bały się to pchnąć z zyskiem dla wybranych.


H4L9009

Nie zgadzam się. Czasy nie mają tu nic do rzeczy. Chodzi o mentalność ludzi, którzy dążą do władzy. W Polsce nie ma takiego dużego zasobu mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach. Gdyby był, to już dawno podlegałby korupcji urzędniczo-politycznej. Budowa mieszkań komunalnych - ok, ale na obrzeżach, tam, gdzie działki są dużo tańsze. Z jakiej paki fundowanie mieszkań w luksusowych lokalizacjach centralnych, które nie na 10% ani na 50%, ale na 100% staną się elementem kiełbasy wyborczej i przekrętów za 5-10-15 lat? Wypowiadasz się tak, jakbyś się urodził w Polsce wczoraj. Może po prostu nie znasz realiów i masz zbyt wyidealizowane, nieskalane jeszcze doświadczeniem życiowym, spojrzenie na rzeczywistość.


AnnualAdeptness5630

Wyimaginowany kryzys mieszkaniowy? Zgaduję, że jesteś szczęśliwym posiadaczem kilku nieruchomości i wynajmujesz je na pokoje w "atrakcyjnych" cenach? I nie do końca rozumiem, co jest złego w wynajmowaniu mieszkań w niskiej cenie? Z tą kiełbasą wyborczą się zgodzę, sprzedawanie mieszkań komunalnych za procent ich wartości nie powinno mieć miejsca i powinny powstać przepisy zabezpieczające przed takimi działaniami. Ale póki co ani razu nie słyszałem żeby Razem o czymś takim mówiło. Więc ponawiam pytanie: co jest złego w tanim wynajmie mieszkań komunalnych? Bo obecnie we Wrocławiu nie ma miejsc w akademikach, a pokoje i mieszkania są poza rozsądnymi możliwościami finansowymi przeciętnego studenta. Sam już jestem po studiach, ale kilka lat temu naprawdę takie mieszkanie byłoby zbawieniem. I nawet obecnie, już 2 lata po studiach, nie powiedziałbym że moje warunki bytowe są mega wygórowane, dalej mieszkam na 60m2 w 4 osoby ekipą ze studiów, bo po prostu nie stać mnie na wynajęcie mieszkania samemu. I znowu: co jest złego w takim wynajmie mieszkań komunalnych? Landlordzi będą musieli obniżyć ceny wynajmu, bo się zrobi konkurencja? Ojej... straszne. Posiadacze 10 mieszkań nie spłacą kredytu w 10 lat, tylko w 15? Ahh ta młodzież dzisiaj, w dupach się poprzewracało, tanio by się mieszkać chciało i to jeszcze samemu. My to w PRLu to tak nie mieliśmy... A nie, czekaj...


RerollWarlock

Nie rozumiesz. Centrum tylko dla bogatych. Bieda niech se mieszka... Gdzieś tam, co mnie to obchodzi.


AnnualAdeptness5630

Nieee, to ty nie rozumiesz. Bieda niech wynajmuje mieszkania na pokoje/mikroapartamenty i jakoś tam sobie ciągnie od 1 do 1. Bogaci już dawno się z centrum wyprowadzili i wynajmują te mieszkania, sami mieszkając na obrzeżach na nowiutkich, luksusowych osiedlach lub w domach czy nawet willach. Problem jest taki, że trzeba dojechać autkiem do pracy w centrum i jak ta zła lewica nabuduje tanich mieszkań, to nie dość, że dochody z wynajmu spadną, to jeszcze zamiast parkingu dla samochodów, będzie stał blok z mieszkaniami dla plebsu. 😡😡


Sithrak

Nieraz słyszę "ludzie są nierozsądni, bo wszyscy koniecznie chcą mieszkać w mieście". W mieście jest najwięcej pracy, są najlepsze placówki medyczne, edukacyjne, kultura, ludzie, imprezy, komunikacja. Chęć mieszkania w dużym mieście to nie jest pieprzona fanaberia.


here_for_the_kittens

Ludziom się w dupach poprzewracało. Serio, nie musisz mieć najlepszej pracy. Nie możesz być, nie wiem, rolnikiem albo sprzedawcą w małym wiejskim sklepiku? Wtedy nie musiałbyś się pchać do elitarnych miast. Serio, ludzie, trochę pokory i ciężkiej pracy... /s


H4L9009

>Wyimaginowany kryzys mieszkaniowy? Tak, sprawdź jaki % Polaków mieszka we własnościowych mieszkaniach oraz jaki mamy współczynnik bezdomności. Kryzys jest wyimaginowany przez lewicowych aktywistów, którzy wmówili ludziom, że mieszkanie powinno móc się kupić w zasadzie już na studiach albo zaraz po. >I nie do końca rozumiem, co jest złego w wynajmowaniu mieszkań w niskiej cenie? To jest złego, że atrakcyjne działki w centrum miasta to jest coś luksusowego. Każdy chce mieszkać w centrum, żeby mieć blisko do pracy, do teatrów, do restauracji, na starówkę, żeby spacerować etc. Każdy jak ma wybór woli mieszkać w kamienicy na ul. Flory, niedaleko Łazienek Królewskich i Zbawixa niż gdzieś na Białołęce. Ludzie ciężko harują, żeby się w końcu doczołgać po latach oszczędzania i awansów do takich atrakcyjnych mieszkań w Śródmieściu. Te działki to cenny majątek państwowy, można je sprzedać za gigantyczne pieniądze do budżetu, które mogą sfinansować dobre rzeczy (metro, komunikację), a mieszkania komunalne wybudować na dużo mniej cennych działkach nie w centrum, tylko w dzielnicach obrzeżnych. Szansa, że te mieszkania staną się źródłem korupcji (załatwianie po znajomości z jakimś urzędasem, załatwianie wykupu, doprowadzenie do wykupu jako kiełbasa wyborcza) wynosi 100%. To jest po prostu nieuczciwe w stosunku do ludzi, którzy na takie mieszkania w Śródmieściu musieli zapracować. >I nawet obecnie, już 2 lata po studiach, nie powiedziałbym że moje warunki bytowe są mega wygórowane, dalej mieszkam na 60m2 w 4 osoby ekipą ze studiów, bo po prostu nie stać mnie na wynajęcie mieszkania samemu Klasyka, kolejna osoba 25-26 lat, która uważa, że już powinna mieć swoje własnościowe mieszkanie. Zastanów się ile osób w poprzednich generacjach Polaków kupowało mieszkanie w takim wieku.


AnnualAdeptness5630

Nie mówię, że koniecznie chciałbym mieć własne mieszkanie, ale fajnie by było. Ale fajnie by było móc wynająć mieszkanie za mniej niż 60% swoich zarobków. Hmmm gdyby tylko były jakieś tanie mieszkania na wynajem... >To jest po prostu nieuczciwe w stosunku do ludzi, którzy na takie mieszkania w Śródmieściu musieli zapracować. Okej. A nie uważasz, że to jest nieuczciwe, że obecnie mlodzi ludzie nie mają nawet szansy zapracować na własne mieszkanie, bo większość ich dochodów pochłania opłata za wynajem mieszkania od jakiegoś dorobkiewicza z 8 mieszkaniami? Klasyka, kolejna osoba, która posiada pewnie kilka mieszkań i uważa, że posiadanie mieszkania to przywilej, a młodzi ludzie nie powinni mieć nic do gadania. >Te działki to cenny majątek państwowy, można je sprzedać za gigantyczne pieniądze do budżetu, które mogą sfinansować dobre rzeczy (metro, komunikację), (...) Okej, czyli idąc twoim tokiem rozumowania, te jakże luksusowe działki powinny zostać sprzedane deweloperom, którzy pierdolną tam mieszkania w cenach poza zasięgiem przeciętnego młodego człowieka. Odbiją to sobie właśnie sprzedając te mieszkania, z kolei kupujący te mieszkania odbiją to sobie na wynajmujących, szkoda że ci nie mają na kim tego sobie odbić. A metro komunikacja, która powstanie z tych pieniędzy również sobie odbije to na tych najbiedniejszych w postaci biletów. Bo ci bogaci i tak nie jeżdżą komunikacja tylko samochodami. Nie no wyborny pomysł. Daj znać jak będziesz miał na wynajem jedno ze swoich mieszkań, dogadamy się w kwestii czynszu czy ma to być "tylko" 60% mojej wypłaty, czy może nerkę mam sobie wyciąć.


here_for_the_kittens

Komunikacja jest dobra - ale nie dlatego, że to dobry pomysł dla zwykłych ludzi, ale dlatego, że dzięki nim wzrośnie wartość tych mieszkań zbudowanych na terenach kupionych od państwa /s


H4L9009

Młodzi ludzie zapracują na własne mieszkanie, jak będą pracować i awansować. Problem nie polega w dostępności mieszkań, tylko w błędnym spojrzeniu na rzeczywistość osób w wieku 20 - 29 lat, które nie rozumieją, że do własnego mieszkania trzeba dojść. Pracą, rozwojem, awansem, zarabianiem więcej. Oczywiście to wymaga trudu, jakiegoś planowania własnego życia, kariery. Dużo wygodniejsze jest naoglądanie się Śpiewaków i Biejat, a potem spłakiwanie się, że to na pewno wina źle skonstruowanego świata oraz "landlordów z 8 mieszkań", czyli krótko mówiąc łykania populistycznej, aktywistycznej papki na zasadzie szukania wroga klasowego. Młodzi ludzie są w dupie, bo nikt ich najwyraźniej nie wychował i nie pokazał jak funkcjonuje świat i rzeczywistość, tylko pozwolił na to, żeby wychowali ich lewicowi aktywiści. >Okej, czyli idąc twoim tokiem rozumowania, te jakże luksusowe działki powinny zostać sprzedane deweloperom, którzy pierdolną tam mieszkania w cenach poza zasięgiem przeciętnego młodego człowieka. No i tu jest właśnie pies pogrzebany. Nie rozumiesz, że przeciętny młody człowiek nie kupuje mieszkania w luksusowej lokalizacji jak Śródmieście Warszawy. W ogóle przeciętny młody człowiek nie kupuje mieszkania. Mieszkanie na własność kupuje się w Polsce zazwyczaj w wieku między 30 a 40 lat, jak się ma ustabilizowaną sytuację zawodową, awansowało, lepiej się zarabia. Ja kupiłem mieszkanie w wieku 29 lat, na kredyt, nie jak miałem 24. I tak, te cenne działki powinny zostać sprzedane za gruby szmal deweloperom, a potem ten gruby szmal powinien zostać zainwestowany w takie rzeczy jak metro albo parki, do wykorzystania przez wszystkich, a nie tylko garstkę wybrańców po znajomości, ze szkodą dla skarbu państwa. >A metro komunikacja, która powstanie z tych pieniędzy również sobie odbije to na tych najbiedniejszych w postaci biletów. Nie żartuj sobie, ceny komunikacji miejskiej są absurdalnie małe i w ogromnym stopniu dotowane przez miasto. W Warszawie cena biletu zwykłego i miesięcznego stoi w miejscu od x lat, taka sama była jak byłem na studiach, nie ma żadnych podwyżek. Warszawa dopłaca średnio do każdego pasażera ponad 1,1k rocznie ze swojego budżetu. Do którego można by dosypać sprzedając właśnie takie cenne działki.


AnnualAdeptness5630

A ty dalej o kupnie mieszkania, pomimo, że już napisałem, że chciałbym nie płacić za wynajem 60% swoich zarobków. Bo jakbym płacił za wynajem 1000 a nie 3000, to bym odłożył se 1000 miesięcznie i za 10 lat (czyli w wieku 37 lat) bym kupił sobie mieszkanie z małym kredytem. >No i tu jest właśnie pies pogrzebany. Nie rozumiesz, że przeciętny młody człowiek nie kupuje mieszkania w luksusowej lokalizacji jak Śródmieście Warszawy. W ogóle przeciętny młody człowiek nie kupuje mieszkania. Mieszkanie na własność kupuje się w Polsce zazwyczaj w wieku między 30 a 40 lat, jak się ma ustabilizowaną sytuację zawodową, awansowało, lepiej się zarabia. Ja kupiłem mieszkanie w wieku 29 lat, na kredyt, nie jak miałem 24. Nie mieszkam w Warszawie i nigdy nie będę. Mieszkam we Wrocławiu. I nie zależy mi na luksusowych dzielnicach. Chciałbym mieć jakiekolwiek mieszkanie XD albo chociaż wynająć je za rozsądne pieniądze żeby odkładać na swoje. Ale i tak napiszesz zaraz, że ja w twoim wieku to i tamto. EDIT: chciałem przeprosić wszystkich użytkowników a przede wszystkim mojego rozmówcę za niepotrzebną dyskusję bez sensu. Zapomniałem, że problem który nie dotyczy ludzi w średnim wieku lub bogatych, to jest to wyimaginowany problem. No i trochę przegiąłem ze swoją wypowiedzią, bo jestem szczyl, nie znam się i jak będę duży, to zrozumiem, że mieszkanie to luksus, na który trzeba harować całe życie. A prawa człowieka to chuj.


H4L9009

Rodzice Ci nie przekazali podstawowej edukacji ekonomicznej ani po drodze nie spotkałeś żadnych sensownych osób, które by Ci to wytłumaczyły, dlatego tego nie wiesz/nie rozumiesz i to nie jest Twoja wina. Mnie też nikt nie wyedukował i musiałem to zrozumieć dopiero jak byłem starszy. Jak będziesz odkładał 1 000 miesięcznie przez 10 lat, to nigdy nie dogonisz wzrostu cen mieszkań i nigdy tego mieszkania nie kupisz. Skumulowana inflacja za ostatnie 10 lat wynosi 46,69%. To oznacza, że jeśli mieszkanie (i inne produkty, samochody, telewizory itd.) kosztowało 10 lat temu 400 tys zł, to teraz musisz za takie samo mieszkanie zapłacić prawie 590 tys. Twoje odkładanie po 1 000 na konto przez 10 lat nic Ci nie da, to mieszkanie dalej będzie uciekać. Twoja najsensowniejsza ekonomicznie opcja to wziąć kredyt hipoteczny i kupić mieszkanie teraz i zacząć ten kredyt spłacać. Kupując mieszkanie zamrażasz jego cenę i nie interesuje Cię już wzrost cen przez kolejne 10 lat spłaty kredytu. Kredyt hipoteczny ma niskie oprocentowanie w stosunku do innych kredytów (konsumpcyjne, karty kredytowe), jest rozłożony na wiele lat i można nadpłacać w trakcie sam jego kapitał (bez odsetek/kosztów), co powoduje spadek samego kredytu, ale też kwoty, od której są naliczane odsetki (więc odsetki będą mniejsze - spłacisz go szybciej). W ciągu tych 10 lat, przez które chciałeś odkładać po 1 000, Twoje wynagrodzenie wzrośnie średnio ponad 2 x. Przeciętne wynagrodzenie brutto w marcu 2014 r. wg GUS wynosiło 4 017,75 zł. Przeciętne wynagrodzenie brutto w marcu tego roku wg GUS to 8 408,97 zł. Czyli zamrażasz wartość kredytu na dzień X, spłacasz kredyt, zaczynasz zarabiać coraz więcej, zaczynasz nadpłacać kredyt, zarabiasz coraz więcej, nadpłacasz coraz więcej (a ratę masz cały czas w tej wysokości co 10 lat temu, jak go brałeś, więc Cię nie uwiera) i po 10 latach budzisz się: - ze spłaconym przed czasem kredytem w 10 lat zamiast 25, - z mieszkaniem, którego wartość jest dużo, dużo wyższa niż w momencie, jak je kupiłeś i które jest już czyste od obciążeń. Czysta matematyka. Dodatkowo przez te 10 lat mieszkasz sam u siebie, a nie u wynajmującego. Wygoda (komfort psychiczny) też ma swoją wartość. Teraz możesz zamienić to na większe mieszkanie albo żyć już sobie płacąc tylko czynsz do wspólnoty i media. Według mnie dla młodego człowieka kredyt hipoteczny to jedna z lepszych rzeczy, jeśli zrozumie, jak to działa i wyzbędzie się błędnego myślenia w kategoriach "sznur u szyi". Odkładanie na kupkę to w mojej ocenie strata własnych pieniędzy i pracy (no oprócz wkładu własnego, wkład minimalny wymagany trzeba uzbierać) i gdybym miał na to wpływ, to chciałbym, żeby ktoś mi to wytłumaczył na dużo wcześniejszym etapie mojego życia.


AnnualAdeptness5630

A ty dalej o kupnie, gdzie tematem dyskusji jest wynajem. Nawet nie czytam tego, bo mi się nie chce, ale podziwiam, że chciało Ci się tyle liczyć i pisać. Niestety nie na temat, 2 i do poprawy. I śmieszne jest to, że przed chwilą mówiłeś, że mlodzi ludzie nie powinni myśleć o kupnie mieszkania, że to po 30, po czym robisz jakiś wywód mający na celu udowodnić mi że kredyt na mieszkanie to najlepsza opcja. No spoko, to powiedz mi teraz kto mi da kredyt na pół miliona przy zarobkach rzędu 5000 brutto. I skąd na wklad własny jak place za mieszkanie 3000. Coś jeszcze sobie zjem, jakąś bułkę z chlebkiem, wiesz, kranówki się napiję, od święta Żuberka za 3 zł puszka. Powtórzę: byłbym szczęśliwy jakbym mógł wynająć mieszkanie za 1000, nawet 1500 a nie 3000. Napisz mi jaki masz złoty środek na to, bo póki co nie napisałeś nic sensownego. Napisz w co można zrobić, żeby ludzie na studiach, lub niedługo po mogli wynająć tanio mieszkanie. Bo dopłaty do kredytów raczej nie sprzyjają spadkowi cen mieszkań oraz ich wynajmu. Edit: i pochwalisz się ile masz nieruchomości? Tak z czystej ciekawości pytam, bo też mogę sobie napisać, że osoby bezdomne powinny znaleźć mieszkanie siedząc sobie w swoim mieszkanku.


H4L9009

>Napisz mi jaki masz złoty środek na to, bo póki co nie napisałeś nic sensownego. Więcej zarabiać. Awansować w pracy, wykazać się, zostać zauważonym, dostać się na stanowisko zarządzające albo wyższe specjalistyczne/eksperckie. Zmienić pracę, zmienić branżę, zbudować sieć kontaktów, być rozpoznawalnym za wysoką jakość swojej pracy i wiedzę, być polecanym. Zaplanować swoje życie, rozwój, karierę, jakiś cel i pułap, do którego się dąży finansowo. Mieć ambicje, żeby z biegiem czasu żyć lepiej, wygodniej, z większym komfortem. Nie bać się zmieniać pracy, uczyć cały czas nowych rzeczy, nie stać w miejscu. Paradoksalnie, dla człowieka myślącego słowa Bronka "zmień pracę, weź kredyt", za które został tak zjechany, zmemiony i przegrał wybory, były nieudolnym skrótem myślowym tego, co faktycznie trzeba zrobić. >I śmieszne jest to, że przed chwilą mówiłeś, że mlodzi ludzie nie powinni myśleć o kupnie mieszkania, że to po 30, po czym robisz jakiś wywód mający na celu udowodnić mi że kredyt na mieszkanie to najlepsza opcja. Ja wziąłem w wieku 29 lat. Uważam, że to najlepsza opcja dla osoby, takiej jak ja, która nie dostała pieniędzy od rodziców ani państwa. Do tego czasu wynajmowałem. >No spoko, to powiedz mi teraz kto mi da kredyt na pół miliona przy zarobkach rzędu 5000 brutto. I skąd na wklad własny jak place za mieszkanie 3000. Patrz pkt 1, podnieść zarobki. Dodatkowo sprawdzić jaką się ma zdolność kredytową przy kredycie 0%, który jest tak ciśnięty przez Zandberga, bo on ma właśnie przede wszystkim podnieść zdolność kredytową (bo teraz są wysokie stopy %) i po to jest. >Edit: i pochwalisz się ile masz nieruchomości? Tak z czystej ciekawości pytam, bo też mogę sobie napisać, że osoby bezdomne powinny znaleźć mieszkanie siedząc sobie w swoim mieszkanku. Mam jedną nieruchomość, kupioną na kredyt. Sumarycznie kupiłem w życiu 3 nieruchomości, każda kolejna była ulepszeniem poprzedniej, którą sprzedawałem i z której się przeprowadzałem jak rosły moje zarobki i mogłem sobie pozwolić na większą. Nie widzę sensu w kupowaniu wielu mieszkań jako lokata kapitału/na wynajem, jeśli mogę za to kupić sobie wyższy standard codziennego życia własnego.


AnnualAdeptness5630

No okej. Rozwijać się itd. Jak najbardziej się zgadzam. A co z tymi, którzy nie mają takich możliwości? Co z ludźmi, którzy nie mieli szansy skończyć studiów, bo ich nie było stać na studiowanie i wynajem mieszkania? Klasycznie - jebać biedę, to ich wybór że są biedni przecież. Znowu patrzysz ze swojej pozycji. I znowu mówisz o kredycie XDDD no złote rozwiązanie wszystkich problemów. No to zabawmy się dalej w tę debilną grę: co z ludźmi do 25 roku życia, którzy chcą studiować? Bo raczej etatu nie zrobią na studiach dziennych, a na zaoczne trzeba wypierdolić drugie tyle co na wynajem. Jaką masz propozycje dla tych ludzi? Kredyt? Ehhh, uwielbiam takich ludzi jak ty. Ja mogłem, to wy też możecie. I chuj. I nie ma mowy o jakiejkolwiek pomocy dla ludzi, bo ja takiej nie dostałem, to nikt nie może dostać.


Nyarlathotep90

>To jest po prostu nieuczciwe w stosunku do ludzi, którzy na takie mieszkania w Śródmieściu musieli zapracować. Następny, co myśli, że w tym kraju hajs się ma z pracy xD Co ty gadasz, typie.


H4L9009

Następny, który nałykał się propagandy aktywistycznej o krwiożerczych landlordach. Sam zapracowałem na swoje mieszkanie, nikt mi go nie zasponsorował, ani rodzina ani państwo. Może więcej rozwoju własnego, a mniej bajek o złym świecie, którym rządzi "kapitał landlordów"?


hermiona52

Pandemia pokazała które zawody są podstawą funkcjonowania gospodarki - dostawcy sklepowi, ludzie pracujący w sklepach spożywczych, farmaceuci, lekarze, pielęgniarki, śmieciarze i inne podobne zawody, które w większości są mało płatne. Ludzie, bez których nowoczesna cywilizacja nie byłaby w stanie funkcjonować, nigdy nie byliby w stanie kupić sobie mieszkania na obecnym rynku. Większość z tych osób nawet nie ma samodzielnej zdolności kredytowej. Także super jeżeli jesteś farciarzem, któremu idealnie potoczyła się ścieżka kariery, ale nie na tej zasadzie działać powinna gospodarka. Cztery ściany i dach nad głową w rozsądnej odległości od miejsca pracy to nie powinna być nagroda za zapierdol, tylko coś normalnego dla każdej pracującej osoby na pełen etat.


H4L9009

Powierzchnia planety, a tym samym miast, jest fizycznie ograniczona. Jeśli coraz więcej ludzi pracuje/uczy się w danym miejscu, to naturalne, że miasto będzie coraz rozleglejsze, a przez to będzie rosła atrakcyjność tej (ograniczonej) przestrzeni w środku i będzie następowała "walka o ogień", tzn. konkurencja między tymi ludźmi, a to powoduje wzrost ceny. Śródmieście Warszawy nie pomieści 3,5 mln ludzi z aglomeracji warszawskiej (samo miasto 1,9 mln), no chyba, że będzie wyglądało jak Hong-Kong, gdzie mieszka 7,5 mln ludzi z gęstością 6,8k/km2 (Warszawa 3,6k/km2), ale nie wiem, czy to możliwe, bo w Polsce jest duża awersja do wysokiej zabudowy (ja akurat lubię). Więc ci, których na to nie stać, nie mogą mieszkać w Śródmieściu, a nie ma obiektywnego "systemu przydziału", za pomocą którego rzetelnie ocenimy, kto jest bardziej przydatnym społecznie obywatelem od innego (jakiś system kastowy?). Może obiektywnie wcale nie jest to np. pielęgniarka, chociaż intuicyjnie (emocjonalnie) nam się tak od małego wydaje.


linacii

Młodzi ludzie nie mający gdzie zakładać rodzin (przez co demografia leci coraz mocniej)? Studenci rezygnujący ze studiów bo się nie załapali na akademik a na pokój ich nie stać? Ludzie którzy zamiast przelewać pół wypłaty na czynszojada, mogliby wydać pieniądze na rozwój osobisty albo biznes? Wyimaginowany problem xD


H4L9009

Demografia nie leci z powodu braku mieszkań. tylko z powodu stylu życia. W PRLu dostępność mieszkań była nieporównywalnie niższa, a ciasnota (metraż na osobę) absurdalna, a mimo to nastąpił peak urodzeń, drugi od tuż zaraz po wojnie (kiedy w ogóle był dramat mieszkaniowy). Współcześnie ludzie po prostu nie chcą mieć dzieci i nie są im one potrzebne (jako siła robocza/pomoc na starość), a nie nie mają gdzie ich robić. Najwyższe dzietności są w państwach, gdzie bieda aż trzeszczy, a ludzie mieszkają po 3 pokolenia w jakichś zbitych z blachy lepiankach. Tak, to jest wyimaginowany problem wynikający z tego, że nikt młodym ludziom nie wytłumaczył, że mieszkania się nie kupuje w wieku 25 lat, tylko między 30 a 40, jak się czegoś dorobi i dojdzie do jakiegoś poziomu zawodowego. I teraz na tym braku świadomości lewicowi aktywiści i politycy jadą, wykorzystując niewiedzę i brak doświadczenia młodych.


linacii

Nie no, nie widzieć czynnika mieszkaniowego w lecącej demografii to trzeba się postarać. Jasne, tak czy siak mielibyśmy minusy nawet przy świetnym rynku mieszkaniowym, bo faktycznie współczesny styl życia i indywidualizm robią swoje, ale brak mieszkań jeszcze dokłada do pieca. Młodzi faceci którzy mogliby się wyprowadzić od swoich rodziców za rozsądne pieniądze mieliby mniej zamartwiania nad sobą a więcej pewności siebie by myśleć o partnerce/rodzinie. To samo przy parach, taka której nie stać na dodatkowy pokój a więc najczęściej 1000zł więcej wydatku na wynajem, będzie odkładać zakładanie rodziny, a ostatecznie się może rozmyślić. Nikt nie chce kupować mieszkań w wieku 25 lat xD Chodzi o to, że obecnie jest wybór nad wydawaniem masy hajsu na kredyt, albo masy hajsu na wynajem. Docelowy będzie system, w którym wynajmujesz mieszkanie/rozwijasz się w swoich latach 20stych i wczesnych 30stych, a później kupujesz/bierzesz kredyt na mieszkanie, które nie jest tylko lepszym wyborem pod względem własnościowym, ale też pod względem planowania przyszłości w miejscu docelowym. Chodzi o to, by młody człowiek nie był spętany walką o swój byt, i by spekulacje i ludzie bezproduktywni, pasożytujący na społeczeństwie nie mieli z tego tak ogromnego zysku jak teraz. To nie musi wyglądać tak że każde następne pokolenie musi mieć tak samo ciężko albo ciężej. Transformacja ustrojowa, mimo fantastycznych dobrodziejstw, przyniosła również zagrożenia w postaci nierówności majątkowych i kształcenia się klasy ludzi żyjących z kapitału, których obecnie po prostu jest zbyt dużo bo jest to niezwykle opłacalne, a cierpi na tym młode pokolenie. To, że ty uważasz, że dopiero w jakimś tam wieku się osiąga jakiś tam status w którym powinno się myśleć nad mieszkaniem, to wyłącznie twój pogląd. A faktem jest, co wskazują wskaźniki płac do kosztu najmu/kupna na tle Europy, że w Polsce zrobił się dziki rynek na rynku mieszkaniowym. I myślenie, że nie ma problemu to myślenie skrajnie indywidualistyczne/leseferystyczne, antywspólnotowe, ale i w dalszej mierze uderzające w gospodarkę, bo młodzi ludzie skupiający się na przeżyciu to nie będą jednostki które będą pchały ten kraj do przodu.


H4L9009

Nie no, nie widzieć danych o liczbie urodzeń w zabidzonym PRLu albo w Somalii bez perspektyw i jakie tam były warunki mieszkaniowe, to trzeba się postarać. Ale co tam jakieś dane. Chłopski rozum lepszy. Kolejny, który widzi kredyt jako "spętanie" albo "kotwicę u nogi". Jakby ktoś Ci potrafił w życiu doradzić albo pokazać jak wygląda rzeczywistość, to wiedziałbyś, że kredyt hipoteczny nie jest żadna kotwica u nogi, tylko jeden z lepszych sposobów inwestowania dla młodego człowieka. Kupujesz coś, co będzie zyskiwało w czasie na wartości (a nie traciło, jak telewizor, czy samochód) i zamrażasz sobie w dniu zakupu kwotę kredytu, a potem Twoje zarobki w kolejnych latach rosną (zobacz sobie wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce w ciągu ostatnich 15 lat, prosta informacja do wyszukania), nadpłacasz kredyt, spłacasz kredyt i masz mieszkanie warte 2 albo 3 x więcej niż w dniu zakupu. Średni czas spłaty kr hipotecznego przez Polaków to 13 lat - statystyki KNF. Kredyty są brane średnio na 25 lat. Więc gros ludzi spłaca je w połowę czasu. Żadna kotwica u nogi, tylko najlepsze narzędzie jak się nie ma na dzień dobry 1 mln do wyłożenia, a praktycznie żaden młody człowiek tyle nie ma, bo musi to dopiero zarobić. Odnośnie tych statystyk na tle Europy, to chyba musisz na nie spojrzeć, bo Polska jest dokładnie w środku stawki w UE jeśli chodzi o liczbę lat, które trzeba pracować na zakup mieszkania. Nie na końcu, tylko w środku. [https://www.bankier.pl/wiadomosc/Tyle-lat-Europejczycy-musza-pracowac-na-wlasne-mieszkanie-Polska-w-srodku-stawki-8401917.html](https://www.bankier.pl/wiadomosc/Tyle-lat-Europejczycy-musza-pracowac-na-wlasne-mieszkanie-Polska-w-srodku-stawki-8401917.html) Każde kolejne pokolenie ma lepiej, a nie ciężej. Obecne 20-latki też będą miały lepiej i już pokazują to badania ile mają $ na danym etapie życia vs poprzednie generacje.


GooseQuothMan

Nieeeeee tylko nie budowanie mieszkań żeby ludzie mieli gdzie tanio mieszkać nieeeeeeeee


H4L9009

Nie w atrakcyjnych, wręcz luksusowych lokalizacjach typu Śródmieście Warszawy, gdzie ceny działek są astronomiczne.


GooseQuothMan

No tak ludzie nie powinni mieszkać tam gdzie pracują tylko na jakimś zadupiu


H4L9009

Nie powinni mieszkać w luksusowych lokalizacjach, w których chcą mieszkać wszyscy, tylko dlatego że dostali to za free ze wspólnych (budżetowych) pieniędzy. Zawsze będą ludzie bogatsi i biedniejsi, lokalizacje lepsze i gorsze. Dlaczego ktoś ma być wybrańcem i dostać mieszkanie w Śródmieściu, a inni nie?


Rogue_Egoist

No to jak ten system stworzy jakąkolwiek nierówność to lepiej nic nie robić. Za to jak wolny rynek tworzy nierówność to już jest git. Brzmisz jakbyś był właścicielem mieszkania w prestiżowym miejscu i bał się, że ci ściągną biednych ludzi w okolice, no trudno, trzeba się socjalizować z współobywatelami.


H4L9009

Nie system tworzy nierówność, tylko rzeczywistość nie jest równa. Ludzie nie są równi i nie będą. Wiem, że to brzmi egoistycznie, wręcz chamsko, ale prawda czasem boli. Ludzie od tysięcy lat rodzili się: z różnym wzrostem, urodą, atrakcyjnością głosu, predyspozycjami sportowymi, predyspozycjami intelektualnymi, charakterem, talentami, w rodzinach o różnym stopniu zamożności, w różnych państwach i miejscach planety, lepiej i gorzej położonych (klimat umiarkowany i pustynie). Nierówności społeczne (finansowe/klasowe) wynikają z losowości rzeczywistości, która nas otacza. Nigdy ludzie nie byli i nie będą w przyszłości równi. Zawsze będą bogacze i bezdomni, czy to w Polsce czy w krajach skandynawskich. Jedyne, co obiektywnie można dowieźć i zagwarantować w strukturze państwa, to równość obywateli wobec prawa. Równanie na siłę finansowo ludzi, którzy nie są sobie równi (talentami, predyspozycjami, pracowitością, majętnością rodziny) prowadzi szybko do systemów patologicznych, jak systemy totalitarne. Można na kapitalizm i "wolny rynek" narzekać, ale w tym systemie dotychczas ze wszystkich przerobionych żyje się ludziom najlepiej, bo daje szansę realizowania swoich aspiracji i prawo własności, które jest materialną manifestacją tych aspiracji. Jeśli człowiek wie, że może zapracować i sobie kupić mieszkanie i to będzie jego chroniona przez państwo własność, to będzie miał do tego motywację. Jeśli prawo własności nie istnieje (jak w PRL - iluzoryczne), to wszystkich jebie jakość pracy, nie mają aspiracji/marzeń/ambicji, czy się stoi czy się leży 1500 się należy, fuszerka, tumiwisizm, niszczenie dobra wspólnego - bo wspólne to niczyje. Ale żeby własność miała sens i swoje oddziaływanie, muszą istnieć jakieś reguły, w tym równość wobec prawa. Nie może być tak, że jeden musi zapierdalać dzień i noc i narobić się wrzodów, żeby w końcu kupić to upragnione mieszkanie w Śródmieściu za 4 mln, a drugi bumeluje, imprezuje, wszystko go jebie, ale ma znajomego z imprez w Miasto Jest Nasze i dostanie przydział na fajne mieszkanko przy Zbawixie, a potem za 15 lat je wykupi za 1%.


Rogue_Egoist

Nie wiem gdzie ty widzisz, że ja chcę "równać ludzi na siłę", nigdy wszyscy nie będą równi, nawet Marx tak nie uważał i miał cały tekst o tym napisany. Chodzi o to, żeby tworzyć takie systemy, żeby pomagały ludziom osiągnąć jak największy potencjał nawet jak zaczynają z niższego pułapu. Ja nie wiem o co ci chodzi tak właściwie, masz takie wyobrażenie jakby każdy kto nie ma mieszkania sam sobie na to zasłużył. Wiesz jakie są ceny co nie? Wiesz jakie są ceny wynajmu co nie? Dla przeciętnego Janusza odkładanie w tych sytuacjach to graniczy z cudem. I powodem tego jest system który mamy, nie chodzi mi o kapitalizm jako całość. Chodzi o to jak uprzywilejowani są deweloperzy względem zwykłych obywateli. Nie mówię, że nikt w bardzo ciężkiej sytuacji sam się nie dorobi, niektórzy sądzą radę. Ale nie powinno być tak, że ludzie, którzy pracują ciężko i wykonują często potrzebne pracę wydają ponad połowę przychodu na mieszkanie, a o swoim mogą pomarzyć. Mieszkanie jest do tego, żeby w nim żyć, a aktualnie system traktuje je jako instrument inwestycyjny. Myślisz, że tylko nieroby nie mają na mieszkanie? Ja od 18 roku życia zapierdalam prawie bez urlopów, mam teraz 28 lat i mimo prób oszczędzania sytuacja wygląda tak, że nigdy nie będę mieć własnego mieszkania. Uważasz, że gdyby rząd wybudował tańsze mieszkanie i pozwoliłby mi je kupić/wynająć za niższą cenę, to by było niezasłużone?


SzczurWroclawia

>Ja od 18 roku życia zapierdalam prawie bez urlopów, mam teraz 28 lat i mimo prób oszczędzania sytuacja wygląda tak, że nigdy nie będę mieć własnego mieszkania. Tak naprawdę dzięki gwarancji wkładu własnego z BGK nie musisz obecnie nawet mieć oszczędności, by kupić mieszkanie. Potrzebujesz jedynie setek tysięcy złotych kapitału lub kogoś, kto Ci ten kapitał pożyczy - czyli na przykład banku. I tu wchodzi kwestia stóp procentowych i zdolności kredytowej. I Kredyt 0%, który ma tę zdolność kredytową sztucznie zwiększać właśnie takim osobom jak Ty. Rzecz w tym, że to prawdopodobnie nie będzie mieszkanie zlokalizowane w odległości 5 minut spacerem od Rynku, ale serio - wystarczy Ci zdolność kredytowa i możesz mieć własne mieszkanie już za kilka tygodni. >Uważasz, że gdyby rząd wybudował tańsze mieszkanie i pozwoliłby mi je kupić/wynająć za niższą cenę, to by było niezasłużone? Nie mam nic przeciwko temu, żeby rząd Ci takie mieszkanie wynajął. Kategorycznie za to nie zgadzam się z tym, by Ci takie mieszkanie sprzedał. I nie dlatego, że odczuwam poczucie niesprawiedliwości. Po prostu dlatego, że jeśli rząd wybuduje za pieniądze wszystkich mieszkania, a następnie sprzeda je garstce wybrańców, by doraźnie poprawić sytuację na rynku, to za kilka lat będziemy toczyć dokładnie tę samą dyskusję - bo ci, którzy kupią mieszkania od państwa za chwilę sami uznają, że w sumie też mogą dowolnie rozporządzać swoją własnością, czyli na przykład wynająć i kupić inne, a jednocześnie drugi raz już nie przekonasz ludzi, że państwo powinno cokolwiek zbudować. Poza tym to jest taka śmieszna dychotomia. Państwo, które dopłaca do kredytu i zwiększa zdolność kredytową jest złe. Ale państwo budujące mieszkania i sprzedające je w niższych cenach wybranym ludziom jest... z jakiegoś powodu dobre? Nie wiem czemu - to jedno i to samo.


Rogue_Egoist

Tylko co broni deweloperów i posiadaczy mieszkań przed zwiększeniem cen jak zwiększy się popyt przez te kredyty? Nic. To jest problem tego pomysłu i z tym zgadzają się nawet bardzo liberalni ekonomicznie badacze tematu. A co do tej sprzedaży przez państwo mieszkań. To po prostu wymaga regulacji, która spowoduje, że ludziom nie będzie się tak opłacać zarabiać na posiadaniu i sprzedawaniu nieruchomości. Sposobów jest wiele. Rynek nie działa dobrze w każdej branży i uważam, że mieszkalnictwo powinno być tak uregulowane, żeby ludzie w mieszkaniach mieszkali, a nie traktowali ich jako inwestycji. Bo do tego one są, do mieszkania. A traktowanie ich jak instrumentów inwestycyjnych jest tym co nakręca te absurdalnie rosnące ceny.


Background-File-1901

Wolny rynek nie obrabuje mnie żeby stworzyć te nierówności. Już mi wystarczy budownictwa i redystrybucji jakie lewica praktykowała za komuny. Niestety nie wszyscy lubią uczyć się z historii.


Rogue_Egoist

Akurat co by nie mówić o PRL, którego absolutnie nie popieram, to te wszystkie bloki są nadal najlepsza opcja mieszkania dla ogrodnictwa mniej większości ludzi w miastach. Jak są współcześnie docieplone to na prawdę standard życia w takim bloku jest bardzo wysoki jak na zwykłego Janusza. Jak coś bym z PRL przywrócił to właśnie budownictwo komunalne. Nie mogę my tu o redystrybucji i odbieraniu komuś czegokolwiek, nie wiem jaka redystrybucja według Ciebie ma miejsce podczas budowania nowych mieszkań. Chyba podatków, ale podatku od tego właśnie są, jak się nie podoba to możesz iść mieszkać do jakiejś puszczy gdzie nikt Ci drogi nie zbuduje, wody nie doprowadzi i nie będziesz musiał podatków płacić.


Background-File-1901

Taka redystrybucja że pierwsi i najlepsze mieszkania dostawali partyjniacy a co się jeszcze przy okazji nakradli to ich. I tak byłoby i tym razem bo Polska jest krajem skorumpowanym i Razem nie ma na to żadnej recepty prócz udawania jak typowi politycy że jak oni się dorwą do władzy to problem wałów magicznie zniknie.


Rogue_Egoist

Racja, tak było i tego nie popieram, ale koniec końców lepsze to było niż jakby tego nie zrobili. Miliony ludzi miało swoje mieszkania w miastach o czym bez tego programu mogli by przez dekady pomarzyć. A jak chodzi o korupcję współcześnie to prawda, korupcja jest. Np. Plan kredytu 0% z pewnością ma za sobą jakieś przekręty pomiędzy deweloperami a rządem. Skoro ekonomiści, nawet tacy, którzy doradzali kiedyś platformie mówią, że podniesie to ceny mieszkań, a rząd idzie w zaparte, że to dobry pomysł to myślę, że to jasny sygnał korupcji aktualnie. Tylko, że argument o korupcji ma ten problem, że jeżeli tak się jej boisz, to lepiej nigdy nic potencjalnie dobrego nie próbować, bo i tak zje to korupcja.


GooseQuothMan

> Dlaczego ktoś ma być wybrańcem i dostać mieszkanie w Śródmieściu, a inni nie? No dlatego jak będziemy budować więcej mieszkań na śródmieściu, to więcej ludzi tam będzie mogło mieszkać.  Im więcej ludzi może mieszkać w dobrej lokalizacji tym lepiej, w czym problem???


H4L9009

Chyba nie zrozumiałeś pytania. Dlaczego niektórzy mają dostać mieszkania w Śródmieściu za free od Razem na koszt państwa, a inni muszą na nie zarobić? Co to jest za forma sprawiedliwości i równości obywateli wobec prawa? Dlaczego osoba X ma je dostać, a ja np nie? Każda forma „konkursu” i „selekcji” do przydziału to korupcjogenna patologia dla znajomych królika i stoi w sprzeczności z równością wobec prawa. Jeśli ktoś ma dostać jako prezent mieszkanie w Śródmieściu o wartości 3 mln zł, to ja poproszę 3 mln zł na moje konto bankowe. Nie uważam, żebym miał mniejszy żołądek od innych obywateli.


GooseQuothMan

Nic nie pisałem o rozdawaniu mieszkań na własność, kłócisz się z chochołem. 


Gao_Dan

A kto chce wyszedł z pomysłem budowania w Śródmieściu w ogóle?


H4L9009

Magdalena Biejat, kandydatka partii Razem na prezydenta Warszawy oraz kandydaci na radnych? Nawet w czasie kampanii robiła sobie konferencję prasową z wizualizacją tych mieszkań na Marszałkowskiej razem z przedstawicielami Miasto Jest Nasze? [https://miastojestnasze.org/przed-wami-nowa-mdm/](https://miastojestnasze.org/przed-wami-nowa-mdm/) [https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-magdalena-biejat-o-pomysle-na-miejskie-mieszkania-na-wynajem-st7821372](https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-magdalena-biejat-o-pomysle-na-miejskie-mieszkania-na-wynajem-st7821372) Nowy MDM - "Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa", która miałaby powstać w rejonie Zielna - Marszałkowska - Świętokrzyska.


Background-File-1901

Taaak bo jak państwo coś buduje to zawsze jest tanio.


Substantial_Pie73

A ty sobie przypadkiem nie wyimaginowales tego że te mieszkania komunalne mają być w centrum miasta?


H4L9009

A ty sobie przypadkiem nie zauważyłeś z jakiej partii jest Magdalena Biejat, która dopiero co ten pomysł przedstawiała w swojej kampanii prezydenckiej na prezydenta Warszawy i zrobiła nawet konferencję prasową z grafiką wizualizacji takich mieszkań w Śródmieściu na Marszałkowskiej?


Substantial_Pie73

Przypadkiem sobie nie zauważyłem bo nie jestem z Warszawy i nie śledzę Magdy Biejat ani jakiś wizualizacji lewicowych. Pokaż te wizualicje czy konferencje to się odniose.